• Przejdź do głównej nawigacji
  • Przejdź do treści
  • Przejdź do głównego paska bocznego
Metafinanse

Metafinanse

blog finansowy Krzysztofa Sobolewskiego

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Newsletter
  • Kontakt

10 kosztownych mitów o ubezpieczeniu samochodu

26 października 2012 5 komentarzy

Mity o ubezpieczeniu samochodu

Autorem dzisiejszego wpisu gościnnego jest Jacek Gędłek z porównywarki ubezpieczeń ipolisa.pl. Zapraszam do przeczytania artykułu! [KS]

Dopełnić formalności, zapłacić, zapomnieć…

Instynktowna niechęć do czegoś, co w powszechnym mniemaniu wiąże się tylko i wyłącznie z uciążliwościami i wydatkami, sprawia, że po opłaceniu składki kierowcy wolą przez resztę roku o ubezpieczeniu samochodu nie pamiętać. W efekcie zawierają oni umowę, której praw i obowiązków nie są w pełni świadomi, hołdując kilku kosztownym mitom.

Jakie to mity?

Mit pierwszy: ubezpieczenie OC dla ochrony mojego samochodu

Wielu kierowców uważa, że szkody na swoim pojeździe pokryją z własnej polisy OC. Nic bardziej mylnego! Z definicji ubezpieczenie to chroni tylko odpowiedzialność cywilną właściciela pojazdu za szkody spowodowane osobom trzecim w związku z użytkowaniem samochodu. Tak więc w razie stłuczki czy wypadku sprawca nie dostanie odszkodowania ze swojej polisy.

Mit drugi: najtańsze ubezpieczenie zawsze najlepsze

Zasada ta ma zastosowanie tylko do OC, którego zakres jest regulowany ustawą. Ale w przypadku polis dobrowolnych, takich jak autocasco, wysokość składki zależy od wybranego przez ubezpieczonego wachlarza zdarzeń. Kupowanie najtańszego AC o minimalnym zakresie kompletnie mija się z celem. Pozbawione sensu jest również zawieranie autocasco z pełnym parasolem ochrony. Złotym środkiem na dobre AC jest ocena ryzyka, na jakie wystawiony jest samochód, i własnych możliwości finansowych.

Mit trzeci: nie muszę zawierać OC, bo nie używam samochodu

Właścicielom pojazdów uszkodzonych i nie nadających się do jazdy często wydaje się, że nie muszą nabywać OC. Niestety, postępując w taki sposób popełniają wykroczenie, za które grozi grzywna (trzy tysiące złotych już za przerwę powyżej 14 dni), nakładana przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Pamiętajmy: póki pojazd jest zarejestrowany, jego właściciel musi posiadać OC. Nawet jeśli samochód nie nadaje się do jazdy.

Mit czwarty: zostawiam sobie OC po sprzedaży samochodu

Wielu kierowców nie pamięta, że przedmiotem transakcji kupna-sprzedaży jest nie tylko samochód, ale również i OC. Wraz ze zbyciem pojazdu prawa i obowiązki wynikające z OC przechodzą na nowego właściciela. Zbywca musi w ciągu 14 dni powiadomić o tym fakcie swoją firmę ubezpieczeniową. Dopóki tego nie zrobi, obie strony odpowiadają za zapłatę składki.

Mit piąty: po kupnie samochodu nie interesuje mnie polisa poprzedniego właściciela

Nabywca często zawiera umowę z nowym zakładem ubezpieczeń, zapominając, że polisa OC zbywcy przechodzi na niego, i wpadając tym samym w pułapkę podwójnego OC. Nowy właściciel samochodu powinien pamiętać o wypowiedzeniu umowy, jeśli zamierza wykupić polisę u nowego ubezpieczyciela, aby uniknąć opłacania dwóch składek w czasie, w którym okres obowiązywania obu polis się pokrywa.

Dzięki nowelizacji ustawy, która weszła w życie 11 lutego 2012 roku, od tego dnia polisy mogą zostać wypowiedziane przez nowego właściciela pojazdu w dowolnym momencie po zakupie pojazdu i nie przedłużają się automatycznie na kolejny okres.

Mit szósty: kupuję samochód, a więc będę mógł korzystać ze zniżek za bezszkodową jazdę jego poprzedniego właściciela

Niektóre firmy ubezpieczeniowe pozwalają w ramach wspólnoty majątkowej przenosić zniżki pomiędzy małżonkami. Jest to jednak wyjątek od reguły, która mówi, że każdy właściciel pojazdu pracuje na własną historię ubezpieczenia.

Po sprzedaży samochodu prawa i obowiązki wynikające z OC faktycznie przechodzą na nabywcę, ale firma ubezpieczeniowa dokona rekalkulacji składki, honorując przy tym zniżki nowego właściciela.

Mit siódmy: w przypadku awarii zgłaszam szkodę z AC

Niestety nie mamy co liczyć, że ubezpieczyciel pokryje nam koszty każdej wizyty w warsztacie, dlatego o stan techniczny samochodu musimy zadbać sami. Odszkodowania z autocasco nie dostaniemy za szkody będące wynikiem nadmiernej eksploatacji, a jedynie za te będące skutkiem kradzieży, przypadków losowych, czy działania osób trzecich.

Należy zawsze dokładnie przeczytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia, a szczególnie definicje i wyłączenia, by dowiedzieć się za jakie zdarzenia na drodze możemy dochodzić odszkodowania.

Mit ósmy: jeśli ukradną mi auto, dostanę pełną sumę ubezpieczenia, zapisaną w polisie

U niektórych ubezpieczycieli można wykupić opcję stałej sumy ubezpieczenia. Niestety bez tego zapisu musimy liczyć się z tym, że dostaniemy tyle pieniędzy, ile faktycznie wart był pojazd w dniu kradzieży – nie więcej natomiast, niż wynosiła suma ubezpieczenia.

Mit dziewiąty: lojalność popłaca i kontynuacja ubezpieczenia jest najtańszą opcją

Oferowana przez firmy ubezpieczeniowe zniżka za przedłużenie umowy nie powinna przesłonić kierowcy faktu, że po roku czasu ze zmienioną historią ubezpieczenia i wiekiem podpada już w inną rubrykę w tabeli bonus-malus. Należy również pamiętać, że taryfikatory towarzystw to rzecz, która zmienia się dynamicznie. Tak więc kontynuacja dotychczasowej polisy, mimo dodatkowej zniżki (zazwyczaj 5%) wcale nie musi być najtańszą ofertą na rynku.

Mit dziesiąty: maksymalne zniżki za bezszkodowość zawsze oznaczają najtańsze OC

Towarzystwa ubezpieczeniowe prześcigają się w walce o klienta, nie tylko jak najlepiej dostosowując taryfę do swojej grupy docelowej, ale również przyciągając kierowców atrakcyjnymi promocjami. Dopiero połączenie zniżek z maksymalnym wykorzystaniem akcji marketingowych pozwoli kierowcy cieszyć się z możliwie najniższej składki.

—

Polisy komunikacyjne gwarantują ubezpieczonemu szereg praw, ale wiążą się również ze sporymi wydatkami. Dlatego nie ma sensu jeszcze bardziej obciążać domowego budżetu przez nieznajomość swoich obowiązków i przywilejów.

Absolutne minimum to dokładna znajomość OWU – gdy ubezpieczyciel proponuje ci ofertę ubezpieczenia, zawsze najpierw trzeba przeczytać OWU. Dodatkowo, warto być na bieżąco ze stanem prawnym, a prawo też potrafi zmienić się w taki sposób, który będzie istotny dla wyboru najkorzystniejszej oferty ubezpieczenia i postępowania w całym toku trwania polisy.

Jacek Gędłek, ipolisa.pl

Opublikowano 26 października 2012. Fot. adrew c mace.

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać dodatkowe materiały i nowe artykuły na swój email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Zapisz się — wystarczy email:

Zobacz przykładowy email

Reader Interactions

Komentarze

  1. Łukasz Rajzer napisał

    26 października 2012 o 12:11

    Zastanawiałem się co można jeszcze dodać i żaden mit nie chce mi wpaść do głowy. Dodam jeszcze, że w Polsce istnieje przeświadczenie, że każdy ubezpieczyciel jest zły, bo złymi komentarzami żyją fora ubezpieczeniowe. Tak oczywiście nie jest. Zakłady ubezpieczeniowe nie chcą nas tylko okradać, ale nie można także zapominać o dochodzeniu „swojego” w przypadku powstania szkody!

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski napisał

      26 października 2012 o 13:29

      Cześć Łukasz, dzięki za komentarz!

      Sam ostatnio wybierałem ubezpieczyciela, no i naturalnym odruchem zacząłem szukać opinii na forach i w komentarzach. I to nie okazało się najlepszym pomysłem.

      Miałem wybranych kilka ofert, które mi jakoś odpowiadały jeżeli chodzi o cenę i zakres, byłem tylko ciekaw jak wygląda obsługa i ewentualne postępowanie/procedury w przypadku likwidacji szkody. No i w każdym przypadku trafiałem na szereg opinii negatywnych, co mnie coraz bardziej zniechęcało do pomysłu ubezpieczenia w ogóle.

      Ostatecznie kupiłem polisę, ale cały czas mając przeświadczenie, że od momentu przelania składki będzie tylko gorzej ;).

      Odpowiedz
  2. vp9 napisał

    26 października 2012 o 15:21

    w Polsce niestety ubezpieczyciele działają wg zasady „nachapać się jak najwięcej, niekoniecznie legalnie”. Na zachodzie jak mają coś wypłacić to wypłacają: bez opóźnień, przedłużania, papierologi etc.

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski napisał

      26 października 2012 o 19:02

      Ja się zastanawiam na ile taki wizerunek ubezpieczycieli jest efektem własnego doświadczenia, a na ile zasłyszanych/przeczytanych opinii.

      Już zdążyłem się przyzwyczaić, że większość opinii pisanych w internecie jest negatywna. To zresztą naturalne, ktoś komu jakaś firma zaszła za skórę ma więcej powodów i motywacji by dać ujście swoim emocjom.

      Ale w przypadku ubezpieczycieli to negatywne nastawienie jest chyba nawet silniejsze i powszechniejsze niż przeciętnie. No i teraz pytanie: z czego to wynika? Czy naprawdę jest tak źle w przypadku jakiejkolwiek „obsługi posprzedażowej” i likwidacji szkody?

      Ja np. w swoim najbliższym otoczeniu nie słyszałem żadnych tak zdecydowanie negatywnych historii. Zastanawiam się czy moi znajomi po prostu nie mają na szczęście sytuacji, które wymagałyby likwidacji jakiejś szkody, albo mieli – i wszystko było ok, albo nie chcą o tym mówić ;).

      Odpowiedz
  3. Szymon D. napisał

    31 października 2012 o 15:49

    Do mitu 3ego: jeśli pojazd ma 40 i więcej lat, nie jest obowiązkowa ciągłość ubezpieczenia. Jeśli się nie używa takiego pojazdu można nie kupować ubezpieczenia OC wcale lub kupować je na krótsze okresy niż rok.

    Odpowiedz

Dołącz do dyskusji Cancel reply

Pierwszy Sidebar

zdjęcie autora

Cześć! Jestem Krzysztof.

Prowadzę Metafinanse od 2009 roku i pokazuję tu jak oszczędzać pieniądze, zarządzać domowym budżetem i wychodzić z długów.

Metafinanse zostały docenione przez magazyn Press jako „jeden z tych blogów, które naprawdę dostarczają praktycznej pomocy w finansach osobistych” oraz serwis Bankier.pl, według którego Metafinanse to „znakomite miejsce dla osób, które chcą zacząć efektywnie oszczędzać, lepiej monitorować swoje wydatki czy rozpocząć przygodę ze światem inwestycji”.

Jeśli szukasz pomocy w osiągnięciu równowagi finansowej, to jesteś w dobrym miejscu.

Zostań swoim własnym doradcą finansowym — za darmo

Już ponad 1 600 osób wzięło sprawy w swoje ręce i polepsza własną sytuację finansową korzystając z:

- szablonu budżetu domowego w Excelu
- rocznego planu finansowego
- arkuszy Excel do obliczania własnego wskaźnika inflacji i oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzorów wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach
- nowych porad z bloga

Zapisz się i otrzymaj materiały, które pomogą ci zadbać o własne finanse:

Nigdy nie wysyłam spamu! → Zobacz przykładowy newsletter

Dołącz do społeczności

→ Twitter (920)

→ Facebook (2510)

→ Instagram

→ Pinterest

→ RSS

Szanuję Twoją prywatność

Na Metafinansach nie zbieram żadnych danych o użytkownikach -- poza natywnymi statystykami odwiedzin WordPressa. Te gromadzone są jedynie w zagregowanej formie i nie pozwalają na przypisanie żadnych danych do konkretnych Czytelników.

Mój newsletter nie zawiera kodów śledzących i nie zbiera informacji o tym, czy otwierasz maile ode mnie i czy kilkasz w moje linki.

Polityka prywatności i cookies

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Copyright © 2021 Krzysztof Sobolewski