• Przejdź do głównej nawigacji
  • Przejdź do treści
  • Przejdź do głównego paska bocznego
Metafinanse

Metafinanse

blog finansowy Krzysztofa Sobolewskiego

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Newsletter
  • Kontakt

Nie trać pieniędzy! Jak wystrzegać się przed kosztownymi błędami finansowymi?

7 grudnia 2014 4 komentarze

bledy-finansowe

Dług na karcie, zbyt duża hipoteka, impulsywne zakupy… Błędy finansowe kosztują realne pieniądze. Niestety, wszyscy czasem takie pomyłki popełniamy. Jak się przed nimi bronić?

Wszyscy popełniamy błędy. Te mniejsze i czasem te większe. Problem z błędami finansowymi polega na tym, że te akurat kosztują nas realne pieniądze. Co gorsza – czasem nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy!

Postanowiłem zrobić rachunek sumienia i spisać swoje przewinienia. Te ostatnie i te z odleglejszej przyszłości, kiedy jeszcze tak bacznie nie obserwowałem swojego budżetu. Na szczęście prawie każdy błąd da się naprawić. W dalszej części artykułu przeczytasz jak. Zapraszam!

Wiara, że racjonalne zarządzanie finansami mamy we krwi

Potknięcia na drodze do finansowego bezpieczeństwa zdarzają się każdemu. Więcej – niektórzy z nas, w tym ja, potrzebują takiego solidnego potknięcia, by się w końcu ocknąć i poważnie zabrać się za własne finanse.

Te błędy popełniamy przede wszystkim dlatego, że nikt nas nie uczy jak postępować poprawnie.

Bo to w zasadzie jest grzech, który konsekwentnie popełnia nasz system edukacji. Zamiast uczyć młodzież jak zarządzać własnymi finansami – czy to kieszonkowym, czy już później własnym budżetem domowym – najlepsze, na co możemy liczyć, to zajęcia z przedsiębiorczości. Po szkole każdy wie jak założyć firmę, ale już nie wszyscy wiedzą, jak policzyć realną stopę zwrotu z odsetek z lokaty z uwzględnieniem podatku i inflacji, albo realny zysk z inwestycji.

Nie rodzimy się z wiedzą o zarządzaniu budżetem. W najlepszym przypadku taką wiedzę mogliśmy otrzymać od rodziców. W każdym innym, musimy zadbać o to sami.

Na przykład czytając takie blogi jak ten, lub któryś z zaprzyjaźnionych blogów finansowych.

Zatem jakich błędów najlepiej się wystrzegać? Oto kilka z najpopularniejszych (i przy tym najdotkliwszych finansowo).

Unikanie myślenia o emeryturze

Mając 20-, 30-, czy nawet 40-kilka lat emerytura może wydawać się całkiem odległą myślą. Tym bardziej, że rząd dba o to, byśmy do emerytury mieli jak najdalej przesuwając wiek emerytalny.

Tymczasem o emeryturze warto pomyśleć jak najwcześniej.  Pomyśleć – i zacząć odkładać pierwsze pieniądze na ten cel. Choćby niewielkie. Bowiem im więcej czasu damy takim oszczędnościom, tym większą wartość będą one miały w momencie przechodzenia na emeryturę.

Za to im później zaczynasz, tym większe kwoty będziesz musiał odkładać co miesiąc, by zapewnić sobie ten sam poziom życia na emeryturze.

W artykule na temat OFE i ZUS rysowałem (dosłownie! – są wykresy :) ) scenariusze dla 20-, 30- i 40-latków. Różnica w wysokości miesięcznych kwot, które trzeba odkładać na emeryturę między tymi, którzy zaczynają o tym myśleć w swoich latach 20-tych, a tymi którzy zaczynają po 40-tce, jest ogromna.

Oszczędzanie zbyt późno

Zbyt późne oszczędzanie jest błędem nie tylko przy odkładaniu na emeryturę, ale też na każdy inny cel. Nawyk regularnego oszczędzania warto wyrobić sobie jak najwcześniej. Im później zaczynamy, tym więcej musimy potem nadrabiać i tym więcej musimy odkładać, by wyrobić się przed „terminem”.

Weźmy najbliższy przykład, czyli nadchodzące święta. Według badań Deloitte polskie rodziny wydadzą w tym roku na świąteczne przygotowania średnio 1 158 zł. To kwota, która solidnie obciąża domowy budżet i nie wszyscy możemy sobie pozwolić na to, by takie pieniądze ot tak wyciągnąć z portfela. A gdyby tak odkładać na święta po 100 zł miesięcznie? Byłoby akurat!

Oszczędzanie na święta warto rozpocząć jak najwcześniej! Podobna zasadza sprawdza się także w przypadku innych celów finansowych.

OKAZJA: Lokata przez internet na 4,5%

Getin Online ma dobrą ofertę dla oszczędzających. Jeżeli nie zakładałeś w tym banku jeszcze Lokaty Na Start, to masz okazję zarobić dużą nadwyżkę ponad dzisiejszą inflację.

Podstawowe parametry lokaty:

  • Lokata oprocentowana jest na 4,5% w skali roku
  • czas trwania: 2 miesiące
  • zerwanie lokaty przed tym terminem NIE skutkuje utratą odsetek
  • możliwość założenia lokaty przez internet
  • minimalna kwota lokaty to 500 zł, a maksymalna to 10 000 zł
  • stuprocentowe bezpieczeństwo depozytu – cała kwota lokaty jest objęta gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego

Przycisk powyżej to link afiliacyjny. Jeżeli założysz lokatę korzystając z niego, to otworzysz lokatę dokładnie na tych samych zasadach, jak każdy inny klient banku. Bez żadnych dodatkowych kosztów. Jedyna różnica polega na tym, że w tym przypadku zarobię na tym drobną prowizję.

W ten sposób polecam tylko oferty, które są naprawdę korzystne. 4,5% to dziś rzadkość i sam chętnie wrzuciłbym na tę lokatę maksymalną kwotę. Niestety nie mogę, bo dla Getinu nie jestem już „nowym klientem”. Ale jeżeli Ty masz taką możliwość, to szczerze polecam.

„Gdzie podziały się moje pieniądze?”

Brak wiedzy o przepływach finansowych w naszym własnym budżecie to prosta droga do tego, aby pieniądze przeciekały nam przez palce.

Budżet domowy to podstawa. Nieważne jak go prowadzisz: w Excelu, w Microsoft Money, w Kontomierzu czy jakkolwiek inaczej. Ważne, że w ogóle go prowadzisz. Bo budżet domowy to sprawdzony sposób na śledzenie własnych pieniędzy i pilnowanie, by nie wydawać więcej niż się zarabia. Dzięki niemu można dokładnie przeanalizować ile wydaliśmy na daną kategorię dóbr czy usług, oraz jak te wydatki miały się do zakładanego planu. Wycieki z portfela nie będą miały gdzie się ukryć.

Tu akurat nigdy nie jest za późno by zacząć!

Trzymanie się z daleka od produktów inwestycyjnych

Doskonale rozumiem niechęć do ryzyka. Sam przez długi czas trzymałem większość swoich oszczędności w bezpiecznych produktach depozytowych – na kontach oszczędnościowych i w lokatach. Tyle tylko, że dzięki temu „jedynie” uchroniłem swoje pieniądze przed inflacją, ewentualnie wypracowałem niewielki zysk.

Ale jeżeli oczekujesz czegoś więcej niż tylko zachowania wartości pieniędzy w czasie, to musisz zacząć inwestować. Tylko oczywiście bez skoków na głęboką wodę i podejmowania znacznie większego ryzyka niż to, na jakie jest się gotowym. Na dzisiejszym rynku jest dużo produktów finansowych, które są doskonałym rozwiązaniem dla kogoś, kto właśnie zaczyna myśleć o czymś więcej niż zwykłe lokaty. Swoje poszukiwania warto zwrócić w stronę funduszy indeksowych i ETF.

Tu zdecydowanie polecam akcję Elementarz Inwestora prowadzoną na blogach APP Funds i Jak oszczędzać pieniądze. Znajdziesz tam kompletny przewodnik po produktach i strategiach inwestycyjnych.

Przyzwyczajenie do jednego banku

Banki często zmieniają swoje oferty i taryfy opłat. Bank, w którym od lat trzymamy konto z wygody i przyzwyczajenia może być daleko w tyle za najlepszymi ofertami na rynku. Biorąc pod uwagę tylko najbardziej podstawowe produkty, w bankach zostawiamy od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych rocznie. Za same ROR-y i karty! A do tego dochodzą „stracone” zyski z lepiej oprocentowanych lokat i kont bankowych.

Warto mieć oczy szeroko szeroko otwarte i wypatrywać korzystniejszych ofert.

Ale jest też druga strona medalu – nie zawsze najtańsza oferta będzie dla nas najlepsza. Jeżeli naszym „kosztem” ma być korzystanie z niewygodnego systemu transakcyjnego, wiecznie zajęta infolinia czy chociażby brak oddziału banku w najbliższej okolicy (jeżeli korzystamy z oddziałów), to warto się zastanowić. Przy wyborze produktów bankowych zawsze warto bierz pod uwagę wszystkie ważne dla Ciebie czynniki i wybierz ofertę, która jest najlepsza w Twojej indywidualnej sytuacji. Czasami warto płacić za wygodę.

Korzystanie z karty kredytowej niezgodnie z jej przeznaczeniem

Karta kredytowa może być bardzo kosztowną pomyłką finansową. Choć banki często proponują ją swoim klientom, to zdecydowanie nie jest to produkt dla każdego. Karta kredytowa sprawdza się tylko, gdy spełnione są dwa podstawowe warunki: zawsze spłacamy całe zadłużenie w okresie bezodsetkowym oraz mamy pełną kontrolę nad tym ile wydajemy.

Jeżeli nie spłacasz całego zadłużenia co miesiąc, lub co gorsza spłacasz jedynie kwotę minimalną, to nakładasz na siebie drogi i długoterminowy kredyt. Jeżeli chcesz oszczędzać pieniądze, to jednym z pierwszych kroków powinno być zrezygnowanie z konsumpcji finansowanej zadłużeniem. A w dalszej kolejności jak najszybsza spłata karty. Nie ma co oglądać się na lokaty na 3% czy nawet 4%, skoro wisi nad nami zadłużenie oprocentowane na 12% w skali roku.

Nawet jeżeli spłacasz całe zadłużenie w terminie, to przy płatnościach kartą kredytową trzeba być ostrożnym jak nigdzie indziej. Bo kredytówka opiera się na pewnej psychologicznej manipulacji: odsuwa moment faktycznej zapłaty za produkt od momentu zakupu. Kupujesz dzisiaj, ale pieniądze oddasz bankowi dopiero za miesiąc lub dwa. Pozornie wygląda to bardzo fajnie i niewinnie, ale tak naprawdę jest to coś, co utrudnia kontrolę nad własnymi finansami. Karta kredytowa ułatwia impulsywne zakupy, daje nam do ręki proste wymówki („spokojnie, zapłacę za to z przyszłej pensji”) i po prostu sprawia, że wydajemy więcej.

Tak, jest to naukowo udowodnione.

Czy karta kredytowa jest dla Ciebie? Zobacz jak działają karty kredytowe i zadecyduj.

Kupowanie za dużego/za drogiego mieszkania

Zakup mieszkania to taka okoliczność, przy której strategia „kupić raz, a dobrze” może się zdecydowanie nie sprawdzić. Przy kupowaniu mieszkania dobrze myśleć na kilka lat do przodu. Ale czy koniecznie trzeba myśleć o tym jak o zakupie na „całe życie”?

W ten sposób łatwo kupić mieszkanie zbyt duże jak na nasze obecne potrzeby. Od razu zakładamy dodatkowe pokoje na kolejne pokoje i metraż, który będzie odpowiedni dla dużej rodziny. Nawet jeżeli nasze życie jest na daleko wcześniejszym etapie, niż założenia, które właśnie podejmujemy.

Do czego to prowadzi? Do tego, że zostajemy z za dużym mieszkaniem jak na nasze potrzeby i – przede wszystkim – z za dużym kredytem jak na nasze obecne możliwości.

Z zakupem mieszkania nie warto też się śpieszyć. Czasem bardziej opłaca się pozostanie kilka lat dłużej na wynajmowanym niż podejmowanie zobowiązania finansowego na kilkaset tysięcy złotych, gdy jeszcze nie jesteśmy na to gotowi.

Kupowanie mieszkania to oczywiście za duży i za poważny temat, by sprowadzać go zaledwie do podpunktu we wpisie na blogu. Dlatego polecam przewodnik krok po kroku jak kupić mieszkanie. Michał przygotował istne kompendium wiedzy dla wszystkich tych, którzy myślą o zakupie własnego „M”.

Życie ponad stan

Nie tylko na mieszkanie możemy wydać zbyt dużo niż to, na co możemy sobie pozwolić.

Równie dobrze może to być za drogi samochód, za duży telewizor czy nawet zbyt częste wizyty w restauracjach. To nie zawsze są rzeczy, na które jest nas stać. Jeżeli chcemy oszczędzać pieniądze i myśleć o przyszłości, to przed każdym takim zakupem i przed każdą zachcianką mamy wręcz obowiązek zadać sobie te dwa pytania:

  1. Czy naprawdę tego potrzebuję?
  2. Czy na pewno mnie na to stać?

A żeby móc szczerze i rzetelnie odpowiedzieć na te pytania, musimy znać swoje cele finansowe (od celów długoterminowych po zwykłą listę zakupów na najbliższą wizytę w sklepie) oraz znać swoje możliwości (budżet domowy!)

Tak naprawdę, to wystarczy ta jedna chwila refleksji i znikają wszystkie impulsywne zakupy, rzeczy niepotrzebne i te, na które nas nie stać. A portfel oddycha z ulgą.

—

Bardzo dziękuję, że chciało Ci się przeczytać ten artykuł. Mam nadzieję, że dzięki niemu uda Ci się uniknąć niektórych błędów finansowych, które popełniali inni (w tym ja :) ).

  • Jeżeli uważasz ten artykuł za wartościowy i sądzisz, że może przydać się Twoim znajomym, to proszę przekaż im link do tego tekstu
  • Proszę, kliknij „Lubię to” na stronie Metafinansów na Facebooku
  • Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowościach na Metafinansach na swój mail, to zapisz się na mój newsletter

Opublikowano 7 grudnia 2014. Fot. Arizona Department of Transportation.

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać dodatkowe materiały i nowe artykuły na swój email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Zapisz się — wystarczy email:

Zobacz przykładowy email

Reader Interactions

Komentarze

  1. vp9 napisał

    7 grudnia 2014 o 20:49

    właśnie policzyłem koszty samochodu w ostatnich 18 miesiącach… Wyszło strasznie :P i się okazało, że to nie autostrady są najdroższe ;)

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      7 grudnia 2014 o 20:57

      A ja teraz wchodzę w okres, kiedy koszty samochodu mam zamrożone. Dosłownie ;). Na najbliższe kilka miesięcy moim głównym środkiem transportu będzie rower. A to jakieś 2000 zł do przodu, i to nie licząc ceny zimówek i wymiany opon.

      Ale prowadzę też konsekwentnie zestawienie Total Cost of Ownership, gdzie spisuję wszystkie wydatki związane z samochodem, od kupna, przez wszystkie przeglądy i ubezpieczenia, aż do ostatniego tankowania. I – o matko! – można się złapać za głowę po zsumowaniu tego wszystkiego :).

      I tu mnie trochę przyłapałeś, bo akurat samochód był u mnie jedną z takich „finansowych pomyłek”. Nie był to mój najrozsądniejszy zakup. No ale ja zawsze popełniam jakąś głupotę, gdy zamiast rozumiem kieruję się sercem ;)

      Odpowiedz
    • Wight napisał

      9 grudnia 2014 o 22:37

      Staram się ich nie liczyć bo wiem, że wyjdą bardzo duże. Ale niestety czasem bez samochodu jest ciężko. I od kosztów utrzymania samochodu warto odjąć koszt czasu jaki musielibyśmy poświęcić w przypadku wyboru innego środka lokomocji. Nie zawsze jest opcja jazdy rowerem czy spaceru do pracy.

      Odpowiedz
  2. Karol napisał

    8 grudnia 2014 o 08:10

    Wspomniane życie ponad stan to chyba najgorsza rzecz do której możemy się doprowadzić. Domy na kredyt, auta na kredyt, zakupy na kartę kredytową.. bierzemy na siebie większe zobowiązania niż jesteśmy w stanie spłacić. Co jest później to już standardowy przykład – zadłużenia w BIK, rejestrach dłużników aż po komornika. Nie ciekawa sytuacja ale przeważnie na własne życzenie..

    Odpowiedz

Dołącz do dyskusji Cancel reply

Pierwszy Sidebar

zdjęcie autora

Cześć! Jestem Krzysztof.

Prowadzę Metafinanse od 2009 roku i pokazuję tu jak oszczędzać pieniądze, zarządzać domowym budżetem i wychodzić z długów.

Metafinanse zostały docenione przez magazyn Press jako „jeden z tych blogów, które naprawdę dostarczają praktycznej pomocy w finansach osobistych” oraz serwis Bankier.pl, według którego Metafinanse to „znakomite miejsce dla osób, które chcą zacząć efektywnie oszczędzać, lepiej monitorować swoje wydatki czy rozpocząć przygodę ze światem inwestycji”.

Jeśli szukasz pomocy w osiągnięciu równowagi finansowej, to jesteś w dobrym miejscu.

Zostań swoim własnym doradcą finansowym — za darmo

Już ponad 1 600 osób wzięło sprawy w swoje ręce i polepsza własną sytuację finansową korzystając z:

- szablonu budżetu domowego w Excelu
- rocznego planu finansowego
- arkuszy Excel do obliczania własnego wskaźnika inflacji i oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzorów wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach
- nowych porad z bloga

Zapisz się i otrzymaj materiały, które pomogą ci zadbać o własne finanse:

Nigdy nie wysyłam spamu! → Zobacz przykładowy newsletter

Dołącz do społeczności

→ Twitter (920)

→ Facebook (2510)

→ Instagram

→ Pinterest

→ RSS

Szanuję Twoją prywatność

Na Metafinansach nie zbieram żadnych danych o użytkownikach -- poza natywnymi statystykami odwiedzin WordPressa. Te gromadzone są jedynie w zagregowanej formie i nie pozwalają na przypisanie żadnych danych do konkretnych Czytelników.

Mój newsletter nie zawiera kodów śledzących i nie zbiera informacji o tym, czy otwierasz maile ode mnie i czy kilkasz w moje linki.

Polityka prywatności i cookies

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Copyright © 2021 Krzysztof Sobolewski