• Skip to primary navigation
  • Skip to main content
  • Skip to primary sidebar

Metafinanse

budżet domowy, oszczędzanie i produktywność

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Kontakt

Budżet domowy – gdzie go prowadzić? Przegląd narzędzi i aplikacji

18 stycznia 2015 46 komentarzy

Ten artykuł opublikowałem rok temu lub dawniej. Miej proszę na uwadze, że część zawartych tu informacji może być już nieaktualna.

budzet-domowy-2-1

Budżet domowy w Kontomierzu, Excelu i Microsoft Money. Plusy, minusy i przykłady zastosowań.

Swój budżet prowadzę nieprzerwanie od 2010 roku (z wcześniejszymi, jeszcze nieusystematyzowanymi próbami w 2009 i 2008). Przez ten czas najdłużej korzystałem z Excela, często z Kontomierza, a ostatnio – z Microsoft Money. Każda z tych aplikacji oferuje co innego i skierowane są do użytkowników o różnych wymaganiach.

W tym artykule przedstawiam te trzy narzędzia – co oferują, jakie korzyści można dzięki nim uzyskać, ale też jakie mają ograniczenia. Dzięki temu będziecie mogli wybrać rozwiązanie, które najlepiej sprawdzi się w Waszej indywidualnej sytuacji.

Kontomierz.pl

Kontomierz to aplikacja webowa wraz z kompletem aplikacji mobilnych (Android, iOS, Windows Phone), która służy do prowadzenia budżetu domowego. To najlepszy sposób na to, aby właściwie z marszu i od razu zacząć prowadzić swój budżet, zapisywać wydatki i planować limity w poszczególnych kategoriach zakupów.

Na czym polega zasada działania Kontomierza? Program loguje się w imieniu użytkownika do banku (lub banków – zaletą aplikacji jest, że pozwala obsługiwać wiele kont bankowych jednocześnie), pobiera listę transakcji z kont i kart i automatyczne przypisuje je do wybranych kategorii dochodów i wydatków.

Bezpieczeństwo danych

I to może być pierwszą „barierą wejścia” jeżeli chodzi o Kontomierz. Trzeba w aplikacji podać swoje dane logowania do systemu transakcyjnego. Naturalnym jest, że gdy w grę wchodzą tak wrażliwe dane, to priorytetem dla twórców serwisu jest bezpieczeństwo.

Tak naprawdę Kontomierz nie zna i nie przechowuje loginów i haseł bankowych. Działa to w ten sposób, że dane logowania do banku podajesz w aplikacji uruchamianej lokalnie na Twoim komputerze (za pośrednictwem apletu Java, bez konieczności instalacji). Aplikacja wówczas łączy się z bankiem, pobiera historię transakcji, wylogowuje się z banku i dopiero wtedy przesyła dane o transakcjach na serwer Kontomierza.

Mnie to przekonało i osobiście nie boję się korzystać z Kontomierza w ten sposób. Ale jednocześnie rozumiem, że dla niektórych podane swoich danych logowania do banku jakiejkolwiek zewnętrznej aplikacji może być granicą nie do przekroczenia.

Możliwości

Gdy już zaimportujemy swoje dane do aplikacji, to pojawią się one w historii transakcji. Program automatycznie przypisze dane wydatki do odpowiednich kategorii – na podstawie danych płatnika (np. domyśli się, że jeżeli kupowaliśmy coś na Orelnie, to najprawdopodobniej chodzi o paliwo):

budzet-domowy-2-2

Te przypisane kategorie można oczywiście zmieniać według własnego uznania. Co więcej, jeżeli konsekwentnie zmieniamy kategorię wydatku przy danym płatniku, to z czasem automat nauczy się naszych zwyczajów i sam będzie proponował właśnie tę najczęściej stosowaną przez nas kategorię.

Co z tymi zapisanymi transakcjami możemy zrobić? Przede wszystkim możemy śledzić w ujęciu miesięcznym nasze wydatki w danych kategoriach.

Możemy też ustalać miesięczne budżety – limity wydatków w poszczególnych segmentach. Aplikacja ostrzeże nas, gdy zauważy, że w danej kategorii wydajemy pieniądze w takim tempie, że na pewno przekroczymy limit zanim skończy się miesiąc. Dzięki temu możemy na bieżąco reagować i regulować swój budżet.

Wszystko jest fajnie i czytelnie zaprezentowane – w postaci zestawień tabelarycznych i wykresów.

budzet-domowy-2-3

Kontomierz oferuje jeszcze mnóstwo innych możliwości ponad proste prowadzenie budżetu: śledzenie własnej historii majątku, planowanie przepływów pieniężnych w domowym budżecie, a także śledzenie wyników funduszy i zwrotów z lokat oraz porównywarkę lokat i kont bankowych. Z tymi wszystkimi opcjami możecie zapoznać się na stronie aplikacji.

Ograniczenia

Kontomierz ma też szereg ograniczeń. Są one jak najbardziej do przeskoczenia, ale mimo to chcę Wam je przedstawić, tak aby zaprezentować tu możliwie pełny obraz aplikacji.

Kontomierz to przede wszystkim aplikacja webowa. Ze wszystkimi dobrodziejstwami i ograniczeniami tego rozwiązania. Zaletą tego rozwiązania jest chociażby to, że możemy zalogować się do aplikacji z dowolnego komputera i wszędzie będziemy widzieć te same dane o naszych transakcjach (ale oczywiście nie dane logowania do banków – te są przechowywane wyłącznie lokalnie). Wadą jest tu natomiast konieczność połączenia z internetem. Offline nic nie zrobimy.

Aplikacja opiera swoje algorytmy automatycznej kategoryzacji wydatków na tym, kto przy danej transakcji jest zapisany jako odbiorca płatności. Więc przede wszystkim polega na transakcjach kartowych. Te w bankowej historii zapisują się z przynajmniej częściową nazwą miejsca, w którym transakcja została dokonana. Jeżeli płacisz przede wszystkim gotówką, to użyteczność Kontomierza będzie dla Ciebie znacznie ograniczona, a większość swoich transakcji będziesz musiał zapisywać ręcznie.

Kontomierz współpracuje z wieloma bankami w Polsce, ale niestety nie ze wszystkimi. Na dzisiaj automatyczny import obsługiwany jest w następujących bankach: Alior Bank, BPH, BOŚ Bank, BNP Paribas, BZWBK, Citibank, Deutsche Bank, Getin, Idea Bank, ING Bank, Inteligo, mBank, Millennium, Meritum Bank, MultiBank, Open Finance, Pekao SA, PKO BP, Pocztowy, Raiffeisen Polbank.

Jeżeli Twojego banku nie ma na tej liście, to znów – użyteczność tej aplikacji będzie dla Ciebie ograniczona.

Tym niemniej, mając świadomość tych ograniczeń mogę jak najbardziej polecić korzystanie z Kontomierza.

Dla pełnej jawności dodam jeszcze, że od 2010 roku jestem związany stałą współpracą z tym serwisem. Ale nawet gdybyśmy dziś nie pracowali razem, to i tak nadal uważałbym, że to jedna z najlepszych – jeżeli nie najlepsza – online’owa aplikacja do zarządzania domowymi finansami.

Microsoft Excel

budzet-domowy-2-4

A co jeżeli nie chcesz podawać swoich danych zewnętrznej aplikacji? Lub gdy po prostu uznajesz, że schemat zarządzania domowymi finansami zaproponowany przez Kontomierz jednak nie do końca Ci odpowiada?

Swoją uwagę możesz zwrócić w stronę ręcznego notowania wydatków. Czy to w zeszycie, czy to w arkuszu kalkulacyjnym. Nie masz pakietu Office? Żaden problem – Microsoft za darmo udostępnia pakiet Office Online – wraz z Excelem. Ta darmowa wersja arkusza kalkulacyjnego zupełnie wystarczy na potrzeby prowadzenia domowego budżetu. Posiada też kilka gotowych szablonów budżetów, z których możesz zacząć korzystać praktycznie od zaraz.

budzet-domowy-2-8

Przyznam, że nawet korzystając z dobrodziejstw tych wszystkich automatyzmów w Kontomierzu, to i tak lubiłem ręcznie zapisywać każdy wydatek. Być może takie powielanie pracy to nie był najefektywniejszy sposób na wykorzystanie własnego czasu, ale takie rozwiązanie dawało mi coś ważnego: poczucie kontroli.

Gdy rzeczy dzieją się automatycznie bardzo łatwo przestać zwracać na nie uwagę. Jednak wzięcie paragonu do ręki i samodzielne wpisanie kwoty w arkusz ma w sobie to coś :). To tak jak z płaceniem kartą i gotówką. Przy karcie nie widzimy od razu jak pieniądze uciekają nam z konta – dopiero później możemy zajrzeć do zbiorczego zestawienia. Przy gotówce widzimy i czujemy każdy najdrobniejszy wydatek.

budzet-domowy-2-5Wydatki w Excelu notowałem przez kilka lat. Każdy miesiąc w osobnym arkuszu. Arkusze miałem przygotowane według własnego szablonu: w podziale na makro-kategorie (potrzeby, zachcianki, oszczędności) i najważniejsze subkategorie.

Problem w tym, że ten układ strasznie źle się skalował. Z każdym miesiącem przybywał kolejny arkusz, a gdy zrobiło się ich już kilkadziesiąt, to zapanowanie nad tym, tworzenie sensownych zestawień i podsumowań stawało się nie lada wyzwaniem.

Dlatego też pod koniec zeszłego roku zainteresowałem się Microsoft Money. I to jest rozwiązanie, z którego korzystam już od kilku miesięcy.

Microsoft Money

Jeżeli chodzi o opis Microsoft Money, pomoc przy jego pierwszej konfiguracji i przedstawienie możliwości tego programu, to kawał świetnej roboty wykonał Michał – w pierwszej i drugiej części swojego przewodnika po MM.

Tutaj tylko streszczę najważniejsze rzeczy i dodam kilka uwag od siebie.

Informacje ogólne

Microsoft Money to program darmowy. Możesz go bezpłatnie ściągnąć ze strony Microsoftu. Jest tu jednak pewien haczyk – MM jest darmowy, bo nie jest już rozwijany. Microsoft nie planuje już żadnych aktualizacji tej aplikacji, czyli to co mamy teraz będziemy mieli już zawsze w takiej formie i beż żadnych kolejnych usprawnień.

MM dostępny jest tylko po angielsku, co może być dla niektórych pewną przeszkodą.

Program może z początku nieco onieśmielać mnogością opcji i tym, że niektóre z tych co przydatniejszych są z jakichś powodów bardzo głęboko ukryte. Nie warto poddawać się temu pierwszemu wrażeniu – po kilku dniach obsługa Microsoft Money robi się już całkowicie intuicyjna.

MM niestety nie ma wersji mobilnej.

Program pozwala na obsługę wielu rachunków bankowych, w różnych walutach. Do tego pozwala na stworzenie całkowicie spersonalizowanej listy kategorii wydatków, kont i płatników. Z tych danych można następnie tworzyć ekstremalnie przydatne zbiorcze raporty finansowe.

MM pozwala na zaskakująco dużą elastyczność. Każdy raport i zestawienie finansowe można eksportować na przykład do Excela i tam dokonywać dalszych, własnych analiz.

Nie ma tu problemu ze skalowaniem przy dużej ilości danych, na który natknąłem się w Excelu. Sam wprawdzie prowadzę swoje rachunki w MM dopiero kilka miesięcy, ale historia finansowa Michała sięga aż 1998 roku, więc jestem dobrej myśli :).

Domyślnie program nie obsługuje synchronizacji między komputerami. To znaczy, że dostęp do swoich danych będziesz mieć tylko z jednego miejsca. Ale da się to obejść. Wystarczy plik z bazą danych umieścić w usłudze przechowywania danych na dysku sieciowym, takiej jak Dropbox czy Microsoft OneDrive.

Plik znajduje się typowo w katalogu „Moje dokumenty” i ma nazwę „My Money.mny”. Przenieś ten plik do synchronizowanego katalogu, a w samym Microsoft Money wskaż nową lokalizację tego pliku.

budzet-domowy-2-6

W ten sposób będziesz mieć dostęp do swoich danych finansowych na każdym komputerze, na którym zainstalujesz Microsoft Money i zalogujesz się na swoje konto w usłudze dysku sieciowego. Za jednym zamachem zapewnisz sobie synchronizację danych oraz ich backup „w chmurze”.

Oczywiście jest to rozwiązanie całkowicie opcjonalne i jak najbardziej możesz przechowywać swoje dane finansowe wyłącznie lokalnie, offline i na jednym komputerze.

Dostosowanie programu do własnych potrzeb

Microsoft Money ma od początku wbudowaną, przykładową listę kategorii wydatków i dochodów (categories). Tę najlepiej całkowicie usunąć, by móc przystąpić do tworzenia własnej listy od zera.

MM pozwala na dwupoziomową klasyfikację wydatków (i dochodów). Czyli mamy kategorię nadrzędną i szereg subkategorii. Przykładowo, nadrzędna kategoria „samochód” posiada u mnie szereg subkategorii: paliwo, przeglądy, parkowanie, myjnia i materiały/środki eksploatacyjne.

Oprócz kategorii w MM zapisujemy miejsca, w których znajdują się nasze pieniądze. Czyli „konta” (accounts).

Ja obecnie posiadam następujące:

  • Alior – firmowe
  • Alior – osobiste
  • Alior – oszczędnościowe 1
  • Alior – oszczędnościowe 2
  • Alior – rachunek maklerski
  • Alior – karta kredytowa
  • mBank – Supermarket Funduszy Inwestycyjnych
  • Gotówka

Kont w bankach mam dużo więcej, ale tylko te powyższe są naprawdę aktywne. Na przykład nie mam tu zapisanego ROR w mBanku, choć by kupić jakikolwiek fundusz w SFI, to pieniądze muszę najpierw wysłać właśnie na eKonto. Żeby nie komplikować sobie życia, taką transakcję w Microsoft Money zapisuję po prostu jako transfer z ROR w Aliorze na konto SFI w mBanku, a pośredniczące w tym eKonto zwyczajnie pomijam.

Gdybym miał jakieś lokaty, to je również uwzględniłbym na liście kont. Akurat dzisiaj żadnej nie posiadam.

Ponadto Microsoft Money proponuje jeszcze, aby stworzyć własną listę płatników (payees). Tu wpisujemy dokładnie gdzie/z kim dokonujemy poszczególnych transakcji. Przykładowo, zakupy spożywcze możemy robić równie dobrze w Tesco, Biedronce czy w osiedlowym spożywczaku.

Taką listę sobie stworzyłem, ale musze przyznać, że nie widzę zupełnie użyteczności takiego rozwiązania. Miejsce, w którym robię zakupy nic mi nie podpowie w kwestii tego, gdzie jest taniej i korzystniej kupować. Co z tego, że zapisuję wydatki na paliwo oddzielnie dla Shella i Orlenu, jeżeli nie wiem, gdzie uzyskuję lepszy wskaźnik kilometrów do wydanej złotówki.

Moim zdaniem ten element można bez żadnych konsekwencji ominąć. Chyba, że korzystasz już z Microsoft Money i masz praktyczne zastosowanie dla takiej listy płatników. Daj o tym koniecznie znać w komentarzu! – tez chętnie się czegoś nauczę :).

Korzystanie z aplikacji

Po dokonaniu pierwszej konfiguracji jesteśmy gotowi do tego, aby prowadzić swój budżet w Microsoft Money.

Aby zapisać dochód lub wydatek należy wejść w zakładkę „banking” a następnie „account list” i wybrać konto, którego dotyczy dana operacja.

budzet-domowy-2-7

Program wówczas przeniesie nas do okna z historią ostatnich transakcji. Na dole ekranu znajdować się będzie formularz, w którym możemy zapisać dane kolejnej transakcji:

  • czy będzie to uznanie konta (deposit), wydatek (withdrawal) czy przelew między dwoma własnymi kontami (transfer)
  • kto jest płatnikiem w danej transakcji: kto nam płacił lub komu my płaciliśmy (pay to – wybierane z listy płatników: payees)
  • do jakiej kategorii należy przypisać tę transakcję (category)
  • datę transakcji (date)
  • i jej kwotę (amount)
  • + jeżeli prowadzisz budżet dla całej rodziny i chcesz mieć przegląd wydatków z informacją kogo dotyczyły (np. książka dla dziecka), w MM też jest na to miejsce (family member)
  • + do każdego wydatku możesz dopisać krótką notatkę (memo)

I tak z każdym kolejnym wydatkiem i każdym kolejnym dochodem.

Z grubsza tak wygląda obsługa Microsoft Money. Jeżeli interesują Cię szczegóły, to ponownie odsyłam na blog Jak oszczędzać pieniądze do części pierwszej i drugiej przewodnika po MM. Znajdziesz tam między innymi prezentacje wideo, które przeprowadzą Cię krok po kroku po najważniejszych elementach konfiguracji i pracy z tym programem.

—

Jeżeli dotarłeś do tego miejsca, to zakładam, że znasz już zalety Microsoft Money, jak również założenia, które warto mieć na uwadze przy tworzeniu skutecznego budżetu domowego. To wszystko przyda się nam już zaraz, bo w kolejnych wpisach na Metafinansach zamierzam zaprezentować Ci jak te założenia i te narzędzia wyglądają w praktyce, na konkretnych przykładach.

W międzyczasie możesz zarejestrować się w Kontomierzu, zainstalować Microsoft Money lub otworzyć szablon budżetu w Excelu. Zapoznaj się z tymi aplikacjami. Zobacz, co Ci pasuje, a co przeszkadza w każdym z nich.

—

Prowadzisz już swój domowy budżet? Bardzo proszę, napisz w komentarzu poniżej z jakich narzędzi korzystasz i dlaczego. Jestem ciekaw jakie funkcje są dla Ciebie ważne w programach do prowadzenia własnej historii wydatków.

—

W kolejnych częściach tego poradnika będę wspierał się przede wszystkim przykładami z Microsoft Money oraz szeregiem własnych uzupełniających analiz w Excelu.

W najbliższym wpisie w tej serii opiszę jak korzystając z wcześniejszej wiedzy i dostępnych narzędzi stworzyć dobrą listę kategorii wydatków. To będzie właśnie ten moment, w którym ten cały dotychczasowy teoretyczny wstęp zaczynamy przenosić w praktykę. W tym miejscu pokażę też konkretny przykład – moja własną listę kategorii: jakie założenia przyświecały mi przy jej tworzeniu i jakie cele ma spełniać.

Jeżeli chcesz otrzymać powiadomienie, gdy tylko ten nowy wpis pojawi się na blogu, to gorąco zachęcam Cię do obserwowania strony Metafinansów na Facebooku. Znajdziesz tam informacje o najnowszych artykułach, jak również szereg innych finansowych porad i ciekawostek.

Opublikowano 18 stycznia 2015// Fot. kenteegardin.

Podobne

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać przydatne porady i powiadomienia o nowych tekstach na email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Reader Interactions

Comments

  1. Dana says

    18 stycznia 2015 at 18:11

    Jestem jednak zwolennikiem starego, dobrego Excela – testowałam różne aplikacje i doszłam do wniosku, że arkusz kalkulacyjny daje mi największą swobodę. Z programów bardzo podobał mi się GNU Cash. To dobre rozwiązanie szczególnie dla tych osób, które są za pan brat z rachunkowością i nie boją się dwustronnego bilansowania ;-) Ciekawa jest także zupełnie nowa, polska aplikacja – Finarchy – póki co obecna wersja ma kilka funkcjonalności wciąż w fazie testów, ale projekt jest obiecujący.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      18 stycznia 2015 at 18:48

      Jak dla mnie, to Excel jest bardzo fajny, jeżeli chodzi o wyrzucanie w nim analiz na już zastanych danych. Wykresy, podsumowania, tabelki itp. Ale nie potrafiłbym go już dłużej traktować jako miejsce do rejestrowania każdej pojedynczej transakcji.

      Teraz właśnie eksperymentuję z takim podejściem – Microsoft Money do rejestrowania transakcji i miesięcznych raportów, a Excel do jakichś analiz na marginesie :).

      Odpowiedz
      • Darek M. says

        19 stycznia 2015 at 11:17

        Ja mam dodatkowy arkusz, w którym robię porównania miesięcy. Trzymam tam tabelę ze wszystkimi wydatkami w danej kategorii z każdego miesiąca. Z tego łatwo wygenerować wykresy.

      • Krzysztof says

        19 stycznia 2015 at 18:04

        Miałem podobnie, ale jednocześnie tak miałem skonstruowane arkusze miesięczne, że każda zmiana – usuwanie lub dodawanie kategorii – wymuszało zmianę formuł/zakresów w podsumowaniach :). A to po jakimś czasie zaczęło być strasznie niewygodne.

  2. Artur says

    18 stycznia 2015 at 18:36

    Na ten moment nie widze żadnej przewagi kontomierza nad wbudowanym w nowy interfejs mBanku funkcjonalnością polegającą na budżetowaniu i podglądzie statystyk z realizacji tego budżetu.

    A Ty Krzysztof? Ktokolwiek?

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      18 stycznia 2015 at 18:41

      Oba rozwiązania działają na tej samej zasadzie, więc jak najbardziej zgoda.

      Przewagą Kontomierza, jako osobnej aplikacji, jest to, że nie przywiązuje Cię do jednego banku. Gdybyś kiedyś chciał zmienić bank na inny, to ciężko byłoby całkowicie zamknąć konto mając świadomość, że straci się przy okazji tyle danych.

      Odpowiedz
  3. Artur says

    18 stycznia 2015 at 19:49

    MM daje fajne możliwości budżetowania, używam go już ponad rok wcześniej 6 lat uzywałem Excela. MM jest dużo szybszy i skuteczniejszy w nadzorowaniu wydatków, niestety (dla niektórych) trzeba być dokładnym, tak naprawdę to jak dobrze się go skonfiguruje to działa jak dobry program księgowo rozrachunkowy z jasno sprecyzowanym systemem budżetowania.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      18 stycznia 2015 at 21:55

      Zdecydowanie, MM ma sens tylko wtedy, gdy rzeczywiście się przyłożymy i będziemy księgować każdą transakcję.

      Tak jak w Excelu pozwalałem sobie na pewną swobodę i na przykład zapisywanie wydatków zaokrąglając je w górę do pełnych złotówek, tak MM wymusił na mnie dokładność co do grosza. Kwestia konfiguracji programu i wyrobienia sobie nawyku. Po około trzech miesiącach korzystania z MM ten „obowiązek” dokładności nie wydaje mi się już właściwie żadnym obciążeniem.

      Odpowiedz
  4. anid says

    18 stycznia 2015 at 21:44

    Hej, fajne zestawienie. Ja jakieś 3 tygodnie temu zakończyłem swoje własne „badania” w czym by tu można najbardziej optymalnie prowadzić swoje finanse. Ostatnie dwa lata skakałem pomiędzy różnymi platformami. Niektóre mnie zniechęcały i musiałem zaczynać na nowo. Finalnie używam Microsoft Money, ale o tym dalej.
    Kontomierz – podchodziłem ze 3 razy, ale nie podpasował mi. 1) zaciąga wszystko z banku i w historii jest taki bałagan, że trzeba to sobie najpierw poukładać (oczywiście można zacząć z bałaganem w historii jakby od dnia „0”, ale mnie strasznie raziło to co tam się dzieje). 2) część banków jest automatyczna, część nie – trochę się w tym można pogubić. 3) Akcji newconnect nie rozpoznaje, trzeba tworzyć oddzielne portfele. 4) Prowadzimy z żoną wspólny budżet domowy i przelewy wewnętrzne między kontami strasznie dziwnie kategoryzowało – wymagało uporządkowania.
    Excel – za dużo zabawy z arkuszami pomimo całkiem niezłej znajomości Excela. Z każdą chęcią dodania nowej funkcjonalności trzeba było nieźle namieszać w formułach.
    YNAB – bardzo fajny programik. Miesięczny okres próbny. Potem ok 40 EUR jednorazowej opłaty za zakup, więc trochę drogo, ale naprawdę filozofia ciekawa i być może inwestycja się zwróci :). Na pierwszym miejscu stawia budżet i każe przypisać każdemu zarobionemu dolarowi (w naszym przypadku złotówce) cel – wydatek, poduszki bezpieczeństwa, fundusze awaryjne lub oszczędnośći. Naprawdę prosty w obsłudze, na wiele platform, świetne tutoriale. Używałem jakiś czas, ale niestety nie obsługuje inwestycji i kont walutowych – trzeba by się w ręczny sposób narobić jakimiś fikcyjnymi kontami lub innymi budżetami. Ale ogólnie polecam tym, którzy chcą jedynie tworzyć budżet i spisywać wydatki – DO TEGO JEST ŚWIETNY.
    Microsoft Money – wielki kombajn, do wszystkiego. Ma to co YNAB (jak się dobrze skonfiguruje budżet), ma inwestycje, świetne raporty. Jedyna wada to brak mobilnej apki do spisywania wydatków na bieżąco – szukam czegoś co mnie wspomoże (może jakieś podpowiedzi? ;) ) . Po kilku popołudniach spędzonych na konfiguracji, tworzeniu kont, kategorii itp. wydaje mi się już niezastąpiony i jedyny słuszny.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      18 stycznia 2015 at 22:12

      Hej anid, wielkie dzięki za świetne uzupełnienie wpisu! :)

      Z Kontomierzem fakt – czasem jest trochę zabawy. Zwłaszcza jak masz konto w jednym banku „automatycznym” i drugie w banku z importem „ręcznym” albo w ogóle poza kategorią obsługiwanych banków. Wtedy przelewy między jednym a drugim kontem wymagają porządkowania w historii transakcji. Ale nie jest to jakaś duża niedogodność.

      Natomiast gdy wszystkie Twoje konta są w „ekosystemie” wspieranych banków to dopiero wtedy Kontomierz pokazuje na co naprawdę go stać i wówczas bardzo ułatwia zarządzanie finansami i połapanie się co z którego konta na co idzie :).

      Z Excelem mam dokładnie takie same doświadczenia jak Ty :).

      Z You Need A Budget nigdy nie korzystałem. Zdaje się, że na Steam była ostatnio promocja przy okazji zimowych wyprzedaży – ale nie skorzystałem. Kolejnej rewolucji i zmiany systemu notowania wydatków w ciągu kilku miesięcy bym pewnie nie zniósł ;). Ale fajnie wiedzieć, że MM równie dobrze spełnia te same funkcje.

      Co do spisywania wydatków „mobilnie” to radzę sobie trochę na około i niestety nie w pełni automatycznie. Gdy nie chcę zgubić żadnego rachunku to korzystam z duetu aplikacji Office Lens + OneNote.
      Lens robi z aparatu telefonu skaner – robię zdjęcie rachunku, aplikacja automatycznie przycina obraz do krawędzi paragonu i wysyła to jako notatkę do notatnika z rachunkami w OneNote. W domu przeglądam ten notatnik i wklepuję wartości do MM.

      Office Lens jest dostępny na WP i iOS, nie wiem jak na Androida. OneNote ma appkę mobilną na trzy systemy + darmową desktopową (w ramach Office Online i jako samodzielna aplikacja).

      Odpowiedz
  5. Wight says

    18 stycznia 2015 at 22:19

    Do budżetu używam excela. Wszyscy podają aby rozpisywać zgodnie z miesiącem. Ja mam podejście od wypłaty do wypłaty jest mi tak o wiele łatwiej bo operuję na rzeczywistej gotówce a nie na hipotetycznej, którą dostanę pod koniec miesiąca. Wiem ile dostałem, ile mam i kiedy będzie kolejna wyplata. Tak jest mi łatwiej panować nad pieniędzmi.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      18 stycznia 2015 at 22:56

      Czyli robisz osobne arkusze na każdą kolejną wypłatę, czy jakoś inaczej to rozwiązujesz?
      Ja właśnie miałem straszny problem z mnogością tych arkuszy po jakimś czasie – i coraz trudniej było mi robić bardziej ogólne zestawienia, roczne podsumowania itp. Może masz na to jakiś sposób? :)

      Odpowiedz
  6. Tomasz Gulasz says

    19 stycznia 2015 at 09:18

    polecam HomeBudget firmy Anishu, na Androida za darmo, na PC kosztuje ileś złotówek. Prosty i posiadający wszystko co potrzeba (wg mnie). Można synchronizować dane w chmurze.

    Odpowiedz
  7. Radek says

    19 stycznia 2015 at 10:40

    http://homebank.free.fr/
    prosty, darmowy, rozwijany, jest polska wersja
    po pół roku mogę powiedzieć, że spełnia moje oczekiwania

    Odpowiedz
  8. Andrzej says

    19 stycznia 2015 at 15:44

    Hej, osobiście korzystam już jakoś półtora roku z kontomierza, przyzwyczaiłem się już trochę do niego. Fakt brakuje mi trochę funkcjonalności, oraz np niepraktyczna aplikacja na ios.

    Chciałem się przekonać do MM ale mam MAC-a i konieczne byłoby zainstalowanie pewnie wirtualnie windowsa, co trochę ogranicza moje pole działania.

    A powiedz mi jeszcze tylko apropo MM, czy jest tam opcja zaczerpnięta z kontomierza „nie traktuj tego jako wydatek” lub „nie traktuj tego jako przychód” ?

    Lub jak sobie radzisz np w sytuacji, gdy założysz za kogoś pieniądze, np kupisz coś, a ktoś potem Ci to odda. Ani to twój wydatek, ani zarobek :)

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      19 stycznia 2015 at 18:21

      Faktycznie, MM nie ma wersji na OS X :(. Czyli mamy kolejne ograniczenie tego programu.

      A co do sytuacji z transakcjami, które nie są wydatkami/przychodami, to w MM jest taka opcja, która sprawia, że dana transakcja jest ignorowana w podsumowaniach i raportach. Prawy klik na transakcji i oznaczam „mark as void”.

      A w przypadku wykładania pieniędzy i inne drobne rozliczenia między znajomymi, to też to sobie grupuję w osobnych kategoriach: „rozliczenia ze znajomymi (zwrot do mnie)” po stronie dochodów i „rozliczenia ze znajomymi (zwrot ode mnie)” po stronie wydatków. To mi trochę porządkuje sytuację :).

      Odpowiedz
  9. Krzysztof says

    19 stycznia 2015 at 18:08

    O, ciekawa sprawa! Nie przyszło mi nawet do głowy, że aplikacja mobilna może być tą główną do prowadzenia budżetu domowego. Większość działa jako wsparcie wersji desktopowych na wypadek, gdyby trzeba było jakiś wydatek dopisać w biegu. Dobrze wiedzieć, że są i takie rozwiązania, o których piszesz :). No i eksport do Excela bardzo na plus :).

    Odpowiedz
  10. Marek says

    20 stycznia 2015 at 13:45

    You Need a Budget. Aplikacja na komputer ze sporymi możliwościami + aplikacja smarphona dla łatwego dodawania wydatków na bieżąco.

    Trzeba wydatki wprowadzać ręcznie, za to fajne są możliwości analizy (na komputerze tylko). Ważną zaletą jest to, że pokazuje na bieżąco ile pieniędzy nam zostało w każdej kategorii budżetu (na komórce również).

    Z wad: drogie to-to jak cholera – 60 dolarów. Mi się udało kupić na platformie steam ze zniżką 75%, a ponoć na Czarny Piątek mięli zniżkę 95%.

    Darmowy okres próbny to chyba 34 dni.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      20 stycznia 2015 at 14:58

      Hej Marek,

      Dzięki za to podsumowanie zalet i wad You Need a Budget! Jesteś już kolejną osobą, która wspomina o YNAB! – przy jakichś najbliższych wyprzedażach na Steam na pewno zainteresuję się tym programem :).

      Jasne/intuicyjne śledzenie limitów w kategoriach wydatków i aplikacja mobilna to coś, czego mi trochę brakuje w MM. Ale za takie niewielkie usprawnienia w stosunku do Microsoft Money na pewno nie dałbym pełnej ceny YNAB. Pozostają wyprzedaże lub ewentualnie skorzystanie z okresu próbnego :).

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  11. vp9 says

    21 stycznia 2015 at 02:11

    tak czytając o Kontomierzu… A co jeśli podczas jednych zakupów w Tesco zakupiłem kilo ziemniaków (spożywka), tabletki do zmywarki (chemia), płyn do spryskiwacza w aucie (samochód) oraz film na DVD (multimedia)? Calość system wyciagnie jako spożywkę… I dlatego nie lubię aplikacji gotowych… co do MM to ma ten minus co testowany przeze mnie kiedyś ePortfel – i po prostu informacja czym płacę jest dla mnie bez sensu. Płacę aktualnie gotówką, kartą kredytową oraz dwoma kartami do konta. Przelewy przechodzą mi przez kilka innych kont. Gdy miałem tylko gotówkę oraz konto PLN i GBP to miałem już spory problem przy właściwych transakcjach między kontami jak i notowaniem, że wypłaciłem gotówkę a następnie wydałęm to cyz tamto z tego a nie z tego portfela…

    Mam Excela i wpisuję tylko wydatki. Wiem ile mam kasy na poszczególnych kontach czy w portfelu. Co jakiś czas tylko liczę zcy kwota w rubryczce „pozostało” się zgadza ze stanem na kontach i w portfelu :)

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      21 stycznia 2015 at 17:00

      Zgadza się – w Kontomierzu trzeba takie transakcje samodzielnie rozbijać na kilka kategorii. Nie wszystko może lecieć na autopilocie :).

      Ale moim zdaniem to dobrze! Nawet jeżeli większość robi automat, to i tak nad każdą taką transakcją warto się pochylić i pomyśleć co się właściwie tam kupiło i czy na pewno było to potrzebne.

      Gdyby wszystko działo się automatycznie, to łatwo można się rozleniwić i w ogóle nie logować się do takiego serwisu. Przecież wszystko dzieje się samo. Tylko nie ma komu wyciągać wniosków z tych wszystkich danych ;).

      Odpowiedz
      • BJK says

        22 stycznia 2015 at 09:18

        dlatego robię wszystko w Excelu – i każdą transakcję rozbijam na koszty pośrednie ;)

  12. Hanka says

    24 stycznia 2015 at 16:30

    Nie korzystałam nigdy z narzędzi do budżetowania, bo uważałam, że z moimi pokręconymi finansami te narzędzia by sobie nie poradziły. Może się mylę.
    Często robię zakupy starszym osobom, które mi ufają i po prostu dają mi akonto przyszłych zakupów jakąś kwotę, która po jakimś czasie się rozlicza. Nie wyobrażam sobie trzymania tych pieniędzy w osobnej kopercie. Daję sobie radę zapisując dwustronnie w moim arkuszu ile dostałam, a ile wydałam na te obce zakupy. Poza tym jadąc do sklepu, robię zakupy dla siebie i dla tych moich „podopiecznych”, więc np. Kontomierz zaksięgowałby mi je tylko jako moje wydatki. Inny przykład – chodzę na pływalnię z koleżanką, lecz to ja płacę za karnet raz na kilka miesięcy, a ona po każdej wizycie na basenie, oddaje mi kwotę za dany pobyt. I znów Wn/Ma w arkuszu.
    Tak mam skonstruowany Excel, że po wpisaniu dochodów/wydatków i ustaleniu stanu rachunków bankowych, obrotów kart kredytowych i gotówki w portfelu, wychodzi mi dostępne saldo.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      25 stycznia 2015 at 10:13

      Hej Hanka, wielkie dzięki za komentarz :).

      Jeżeli w Twojej sytuacji i w Twoim systemie Excel się sprawdza, to świetnie :). Zawsze wyznaję zasadę, by stosować te rozwiązania, które sprawdzają się w danej indywidualnej sytuacji.

      Natomiast gdybyś szukała czegoś nowego, to przypuszczam, że Microsoft Money w dobry sposób wpisałby się w Twój sposób budżetowania.
      Możesz w nim ustawić „wirtualne” konta, na które wpłacasz i z których wypłacasz/wydajesz pieniądze.
      Wyobrażam sobie to tak, że takie konto mogłabyś założyć osobno dla każdej osoby, dla której robisz zakupy. I wydatki na rzecz tej osoby byłyby zapisywane wyłącznie na tym koncie.
      W ten sposób każdej chwili widziałabyś aktualny bilans konta dla danej osoby, a wydatki różnych osób i Twoje nie mieszałyby się ze sobą.

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  13. Endrju says

    24 stycznia 2015 at 21:17

    Używam androidowego MyMoneyTracker, bardzo dobra aplikacja, mozliwość ustawiania różnych kont, konfigurowania budżetów, wydatki podzielone na kategorie i podkategorie. Możliwe zrobienie kopii bazy danych na karcie sd i na dropboxie. Generalnie mogę polecić, bardzo przydatna. Potrzebowałem czegoś do zapisywania wydatków na bieżąco, bo zdarzało się zapominać jak nie wziąłem paragonu, także dla mnie spisuje się znakomicie.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      25 stycznia 2015 at 10:13

      Cześć Endrju, dzięki za podrzucenie kolejnej ciekawej aplikacji. Robi się nam tu coraz większa lista narzędzi do budżetowania – fajnie! :) Jak tylko wpadnie mi na dłużej w ręce jakieś urządzenie z Androidem to przetestuję.

      Odpowiedz
  14. WicherTKD says

    26 stycznia 2015 at 09:45

    Prowadzę budżet domowy już jakieś 4 lata w Excelu i powiem Ci nie
    wyobrażam sobie przejścia na coś innego, dlatego iż swoją bazę danych
    tworzysz od A do Z, a problem z „zapisywaniem każdego wydatku” możesz
    uznać za nieaktualny, wystarczy wprowadzić w nich formularze za pomocą
    VBA, to co można przedstawić w tabelach przestawnych ogranicza nas
    jedynie do naszej własnej wyobraźni. Te możliwości były dla mnie
    inspiracją, by stworzyć stronę internetową opisującą Budżet w Excelu, (bwe.biz.pl)
    zobacz jakie ma możliwości a może dasz się ponownie nakłonić do tego
    rodzaju prowadzenia budżetu :) Szukam również osób do współpracy w jego tworzeniu. Może byłbyś chętny?

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      26 stycznia 2015 at 17:42

      Hej, dzięki za przydatny link :). I za propozycję współpracy – jednak tu na razie muszę odmówić, nie mam w ogóle czasu by angażować się w nowe projekty.

      A co do samego budżetu w Excelu – racja, jak włączyć tam całą moc visual basica to właściwie samemu można sobie stworzyć skrojoną na miarę aplikację do prowadzenia rejestru wydatków i przychodów.

      Dla mnie znajomość programowania była jednak dość istotną barierą. Skoro mam pod ręką gotowe rozwiązanie w postaci Microsoft Money, to z takiej opcji zdecydowanie łatwiej było mi skorzystać.

      Odpowiedz
  15. WicherTKD says

    26 stycznia 2015 at 20:31

    no cóż, trudno. Jakbyś jednak zmienił zdanie, to wiesz gdzie mnie szukać :)

    Odpowiedz
  16. art says

    30 stycznia 2015 at 21:24

    Mam rachunek ROR w mBanku do tego rachunku jest przypisana karta płatnicza, jak w MS Money taką kartę przypisać do tego konta w mBanku tak aby po każdorazowej zapłacie kartą spadała kasa z konta automatycznie?

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      30 stycznia 2015 at 21:35

      Hej art,

      Z tego co się orientuję (może ktoś zna rozwiązanie i mnie poprawi), to Microsoft Money nie obsługuje automatycznego importu transakcji z polskich banków. Taka współpraca, zdaje się, o ile jest możliwa, to tylko w przypadku banków amerykańskich.

      My musimy wszystko wklepywać ręcznie.

      Jeżeli zależy Ci na prowadzeniu domowego budżetu i automatycznym rejestrowaniu transakcji, to polecam Kontomierz lub wewnętrzny planer finansowy w systemie transakcyjnym mBanku.

      Odpowiedz
      • art says

        30 stycznia 2015 at 21:47

        Nie chodzi mi o taką automatykę żeby coś pobierało z mBanku, chodzi mi o to że np mam wpisane że w mBanku mam 800 zł, robię zakupy wpisuje je w MS Money w jakiś magiczny nieznany mi sposób wpisuje że to jest płatność kartą płatniczą i pieniądze spadają z konta mBank w ms money, to chyba nie będzie Credit Card w zakładce Banking / Account List?

  17. art says

    30 stycznia 2015 at 21:45

    Nie chodzi mi o taką automatykę żeby coś pobierało z mBanku, chodzi mi o to że np mam wpisane że w mBanku mam 800 zł, robię zakupy wpisuje je w MS Money w jakiś magiczny nieznany mi sposób wpisuje że to jest płatność kartą płatniczą i pieniądze spadają z konta mBank w ms money, to chyba nie będzie Credit Card w zakładce Banking / Account List

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      30 stycznia 2015 at 21:55

      Jeżeli masz kartę debetową, to nie robiłbym oddzielnego „konta” w MM na tę kartę. Traktowałbym każdą transakcję debetówką jako transakcję bezpośrednio z ROR. Tak właśnie działam ze swoim ROR-em i kartą debetową w Aliorze.

      Odmiennie jest z kartą kredytową – ta powinna mieć swoje osobne konto w Microsoft Money, tak aby na bieżąco widzieć jakie mamy saldo.

      Odpowiedz
      • Artur says

        30 stycznia 2015 at 22:11

        Dzięki, za szybką i konkretną odpowiedź, a masz może pomysł jak mógłbym oznaczyć że płatność kartą? Chodzi mi o to aby wiedzieć jak często korzystam z karty i ile pieniędzy wydaję w ten sposób…

      • Krzysztof says

        30 stycznia 2015 at 22:27

        Poszperałem trochę w helpie i znalazłem – służą do tego klasyfikacje. W ten sposób możesz sobie dodać nowe pole w formularzu rejestrowania transakcji – tak aby na przykład oznaczać czym akurat płacisz z danego konta – przelewem czy kartą.

        Robisz to tak – wklikujesz się w opcję Banking / Account Tools / Categories & Payees, z menu po lewej wybierasz „Classification 1” i wpisujesz/wybierasz swój typ klasyfikacji:

        http://metafinanse.pl/wp-content/uploads/2015/01/mm-klasyfikacja-1.png

        W ten sposób powstaje nowe pole w formularzu zapisywania transakcji, które możesz wykorzystywać do wpisywania własnych oznaczeń:

        http://metafinanse.pl/wp-content/uploads/2015/01/mm-klasyfikacja-2.png

        Powinno zadziałać :)

      • Artur says

        31 stycznia 2015 at 18:36

        Dzięki, o to chodziło:)

      • Artur says

        1 lutego 2015 at 19:50

        W MS Money znalazłem jeszcze coś takiego jak „Debit Card Purchase” http://ajdent.pl/a/mm.png to nie odpowiada właśnie za sposób wykonania transakcji? Zastanawiam się zatem nad sensem wykorzystywania stworzonego pola „typ płatności” co o tym myślisz?

      • Krzysztof says

        1 lutego 2015 at 20:03

        O! Super. Tak jest nawet lepiej niż przez dodatkową klasyfikację.

        Jak oznaczysz transakcje kartą debetową w powyższy sposób, to też będziesz mógł je potem sobie łatwo odfiltrować w raporcie miesięcznym:

        http://metafinanse.pl/wp-content/uploads/2015/02/mm-debetowa.png

        Microsoft Money ma tyle różnych list rozwijanych i poukrywanych pól, że aż czasem można złapać się za głowę, jak się zobaczy gdzie schowali jakąś całkiem oczywistą opcję ;)

  18. Artur says

    1 lutego 2015 at 10:56

    Przepraszam że znowu pytam ale nie potrafię tego znaleźć, czy w MM jest taka funkcjonalność jak wykonywanie działań po operacji? Chodzi o to że mi na tzw „skarbonkę” w mbanku wpływa stała kwota po każdej wykonanej przeze mnie transakcji, i nie wiem jak to uprościć. Czy MM może taką czynność wykonać za mnie z automatu, po każdej wykonanej transakcji „wychodzącej” zrób przelew określonej kwoty na konto „X” ?

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      1 lutego 2015 at 11:49

      Też szukam tej opcji :). Na koncie firmowym płacę 1,50 zł za niektóre przelewy wychodzące. Fajnie byłoby, gdyby taki zapis tej opłaty pojawiał się automatycznie w rejestrze transakcji, np. po przelewie do wybranego dostawcy.

      Niestety jeszcze nic takiego nie znalazłem. Ale może ktoś z innych komentujących znalazł na to jakiś sposób?

      Odpowiedz
      • Artur says

        1 lutego 2015 at 15:40

        wychodzi na to ze zostaje mi albo raz na miesiąc wchodzić na konto zliczać te stałe kwoty i dopisać kwotę łączną do MM,

      • Artur says

        1 lutego 2015 at 21:57

        Chyba znalazłem odpowiedz na swoje pytanie. W formularzu kategorii dla transakcji jest zakładka Special a w niej Transfer: nazwaKonta, więc musisz zrobić Split na kategorie i oprócz tego co jest w Transakcji dodać kategorię Special >> Transfer: nazwaKonta w amount Kwota i działa, zastanawiam się tylko czy można zrobić tak żeby zrobić domyślne ustawienia transakcji :)

        Może sobie zrób oddzielną kategorię „Opłaty za przelewy” i wpisuj tak jak ja dzieląc transakcję.

  19. Marcin says

    24 czerwca 2016 at 19:15

    Wiem że odkopuje stary temat ale właśnie testuje MM :)
    Trochę też testowałem Money Manager EX program działa na wielu platformach i jest za darmo ale program ten nie jest tak zaawansowany jak MM.

    Wracając do MM mam pytanie:
    Czy wiesz jak w MM zarządzać inwestycjami w Kokosie (tj. pożyczki
    społecznościowe)? Chciałbym aby program podliczał średnie oprocentowanie
    z inwestycji.

    pozdrawiam

    Odpowiedz
  20. Michał Wierzchowski says

    6 lipca 2016 at 20:38

    Jedyną skuteczną narzędziem do budżetu domowego jaką ja wdrożyłem w moich próbach jest MoneyWiz wspierany Excelem, aplikacja na codzień i Excel raz w miesiącu do tworzenia zestawienia i wyciągania najważniejszych danych.

    Swoją drogą kontomierz.pl ma jedną ogromną wadę – w momencie ‚odpięcia’ konta kasuje wszystkie dane z danego banku, przez co tracimy całą bazę danych, którą mozolnie tworzyliśmy.

    Odpowiedz
  21. Jacek Zięba says

    13 lipca 2016 at 08:27

    Użytkownikom sprzętu Apple mogę z czystym sumieniem polecić iFinance Pro

    Odpowiedz

Odpowiedz na „Marcin” Anuluj pisanie odpowiedzi

Primary Sidebar

Cześć! Jestem Krzysztof.

Metafinanse zacząłem pisać jako blog o oszczędzaniu pieniędzy i zarządzaniu domowym budżetem.

Obecnie tematyka jest tu bardziej meta niż finanse. Poruszam tematy z pogranicza technologii, psychologii, produktywności i–nadal–finansów osobistych. Mam nadzieję, że znajdziesz tu ciekawe artykuły dla siebie.

Newsletter

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach na email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

  • Facebook
  • Instagram
  • RSS
  • Twitter

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Polityka prywatności i cookies

Polityka reklam i programów partnerskich

Copyright © 2019 · Krzysztof Sobolewski