• Skip to primary navigation
  • Skip to main content
  • Skip to primary sidebar

Metafinanse

budżet domowy, oszczędzanie i produktywność

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Kontakt

Jak działają karty kredytowe?

12 listopada 2012 56 komentarzy

Ten artykuł opublikowałem rok temu lub dawniej. Miej proszę na uwadze, że część zawartych tu informacji może być już nieaktualna.

Jak działają karty kredytowe?

Karty kredytowe to świetny wynalazek (pewnie kilka osób przestanie czytać już po tym zdaniu). Jednocześnie, jest to jeden z bardziej zagmatwanych produktów finansowych, które wymyślili w bankach.

To pierwszy artykuł z serii o kartach kredytowych. Serii, w której rozprawię się z kilkoma mitami krążących wokół kredytówek, pokaże jak korzystać z karty w taki sposób, by jeszcze na tym zarobić, a na koniec przeanalizuję i ocenię kilka popularnych kart kredytowych na polskim rynku.

W tej części dowiesz się czym są i jak działają karty kredytowe.

Na początek muszę Ci się do czegoś przyznać. Jestem uzależniony od swojej karty kredytowej.

Serio. Właściwie 90% swoich zakupów robię kartą. Chyba jedyne miejsca, w których płacę gotówką to parkomaty, kupowanie biletów w autobusie lub kiosku. No i może gdy zamawiam jakieś jedzenie do domu.

I tak już od kilku lat.

Jednocześnie nigdy nie wyszedłem poza okres bezodsetkowy i moje zobowiązania na karcie kredytowej w żadnym momencie nie stały się oprocentowanym zadłużeniem. Wszystko dzięki wykorzystywaniu wszystkich zalet kart kredytowych przy jednoczesnym omijaniu ich wad. Da się.

Seria: Karty kredytowe bez tajemnic

  1. Jak działają karty kredytowe?
  2. Jak używać kart kredytowych, by mieć z tego jak najwięcej korzyści?
  3. Bezpieczeństwo kart kredytowych – jak dbać o swoje pieniądze?
  4. Nowe rozwiązania w kartach płatniczych – raczej nie na naszą korzyść

Jak działa karta kredytowa? Podstawowe założenia tego produktu finansowego najłatwiej opisać przyrównując kartę kredytową do debetowej.

Karta kredytowa a debetowa

Najbardziej podstawową kartą płatniczą jest karta debetowa. Tu zależność jest prosta – za każdym razem gdy wybierasz pieniądze w bankomacie lub płacisz kartą w sklepie, to płacisz pieniędzmi ze swojego rachunku ROR.

Nie masz pieniędzy – nie zapłacisz. Proste.

(Proste robi się trochę trudniejsze, gdy pod konto ROR masz podłączony debet, ale ten przypadek tutaj pominę.)
W przypadku karty kredytowej sprawy wyglądają całkiem inaczej. Kredytówka też ma swój rachunek – jest to w istocie limit kredytowy, który przyznał Ci bank.

Za każdym razem, gdy płacisz taką kartą, to tak naprawdę wydajesz pieniądze banku, a nie swoje. I możesz je wydawać dopóki starczy Ci limitu. Oczywiście wszystko prędzej czy później musisz spłacić.

Nie musisz tego robić od razu. Zadłużenie w karcie kredytowej charakteryzuje się czymś, co nazywa się okresem bezodsetkowym. To czas, w którym operowanie pieniędzmi banku nic Cię nie kosztuje. Zadłużenie nie jest oprocentowane.

Bezwzględne spłacanie całego zadłużenia do końca okresu bezodsetkowego to warunek konieczny do tego, aby korzystanie z karty kredytowej było opłacalne. Więcej o tym przeczytasz w drugiej części cyklu.

Cykl spłaty i okres bezodsetkowy

W ulotkach reklamowych i materiałach informacyjnych banków, gdy mowa o kartach kredytowych jednym z najczęściej powtarzanych terminów jest „okres bezodsetkowy”. „Do 52/54/56/58 dni okresu bezodsetkowego” – takie hasło praktycznie zawsze się pojawia w którymś miejscu.

Okres bezodsetkowy można podzielić na dwa etapy. Pierwszy, trwający zwykle 30 dni, to cykl rozliczeniowy. Każdy taki cykl kończy się wyciągiem z rachunku karty. Na takim wyciągu dostajesz zestawienie wszystkich transakcji, które w danym cyklu miały miejsce (opłaty za kartę, obciążenia karty i spłaty), kwotę do spłaty (całkowitą i minimalną) i termin spłaty.

Zawsze, ale to zawsze należy spłacać całe zadłużenie. Kwota minimalna to z kolei najmniejsza kwota, którą musisz oddać bankowi, by ten uznał, że regularnie spłacasz swoje zadłużenie i wszystko jest ok.

Tu czai się jedna z największych pułapek przy kartach kredytowych. Gdy za każdym razem spłacasz tylko kwoty minimalne, to reszta zadłużenia  staje się jednym z najdrożej oprocentowanych kredytów na rynku (ponad 20% w skali roku). Do tego spłacając tylko kwoty minimalne rozciągasz okres spłaty na wiele, wiele miesięcy.

Drugi etap, to czas na spłatę – od wyciągu do terminu spłaty. Trwa 20-kilka dni, w zależności od tego ile w sumie wynosi okres bezodsetkowy dla Twojej karty.

Karta kredytowa - cykl rozliczeniowy (1)

Wnioskując o kartę kredytową możesz wybrać sobie kilka wariantów cyklu rozliczeniowego. Bank zaproponuje Ci zestaw dat – to daty rozpoczęcia cyklu. Warto przemyśleć tę decyzję i wybrać taki cykl, gdzie termin spłaty będzie przypadał na taki dzień, w którym na pewno będziesz dysponował środkami na spłatę. Czyli, w większości przypadków, na dzień lub kilka dni po przewidywanej wypłacie pensji.

Przykład:

Dostajesz pensję 10. dnia każdego miesiąca. Czasami ten termin przesuwa się o dzień lub dwa w związku ze świętami i weekendami, więc dla bezpieczeństwa chcesz wybrać taki cykl, gdzie termin spłaty będzie przypadać w okolicy 13-15. dnia każdego miesiąca.

Twoja karta ma 54-dniowy okres bezodsetkowy.

Który z tych cykli będzie dla Ciebie najlepszy?

  1. Od 5. dnia danego miesiąca do 4. dnia kolejnego miesiąca
  2. Od 10. dnia danego miesiąca do 9. dnia kolejnego miesiąca
  3. Od 16. dnia danego miesiąca do 15. dnia kolejnego miesiąca
  4. Od 21. dnia danego miesiąca do 20. dnia kolejnego miesiąca
  5. Od 30. dnia danego miesiąca do 29. dnia kolejnego miesiąca

Znasz odpowiedź? Wpisz ją w komentarzu (i najlepiej od razu podziel się z innymi swoimi obliczeniami!).

No dobra, a jak te wszystkie cykle działają w praktyce?

W praktyce te „54 dni okresu bezodsetkowego” to maksymalnie 54 dni. W zależności od tego w którym dniu cyklu rozliczeniowego zrobisz swoje zakupy, to okres, w którym od kwoty powstałego zadłużenia nie będą naliczane odsetki może wynieść 54 dni, 40 dni, a nawet minimalnie 24 dni.

Karta kredytowa - cykl rozliczeniowy (2)

Wszystkie zakupy, które zrobisz w czasie cyklu rozliczeniowego (czerwone pole) liczą się do wyciągu sporządzanego pod jego koniec. Cała kwota zadłużenia jest wtedy sumowana i całość powinieneś spłacić w ciągu 24 dni od czasu sporządzenia wyciągu.

Przykład:

  • Jeżeli kupisz buty za 400 zł pierwszego dnia cyklu, to masz 30 dni do wyciągu i kolejne 24 dni do spłaty, więc okres, w którym od tych 400 zł nie będą naliczane odsetki wynosi 54 dni (niebieska strzałka).
  • Dziesiątego dnia cyklu kupujesz paliwo za 300 zł. Do wyciągu zostaje 20 dni i kolejne 24 dni do spłaty – razem 44 dni okresu bezodsetkowego (fioletowa strzałka).
  • Na pięć dni przed końcem cyklu rozliczeniowego robisz większe zakupy spożywcze za 200 zł. 5 dni do wyciągu, kolejne 24 dni do spłaty – łącznie 29 dni wolnych od odsetek od 200 zł zadłużenia.
  • Trzydziestego dnia przychodzi wyciąg: 900 zł zadłużenia, termin spłaty za 24 dni.

No dobra, czerwone pole ogarnięte. A to szare? Nie można w nim robić zakupów, trzeba czekać aż się spłaci poprzedni cykl, czy o co tu chodzi? I co na rysunku robi ta ciemnozielona strzałka?

Spokojnie, zakupy kartą można robić cały czas. W 30. dniu – w momencie wystawienia wyciągu za poprzedni cykl rozliczeniowy po prostu rozpoczyna się następny. Wszystkie zakupy, które zrobisz w kolejnych dniach liczą się już do kolejnego cyklu rozliczeniowego i zobaczysz je na następnym wyciągu.

I wychodzi na to, że spłata obecnego zadłużenia wypadnie prawie pod koniec kolejnego cyklu rozliczeniowego.

Karta kredytowa - cykl rozliczeniowy (3)

Co się stanie gdy nie spłacisz całej kwoty zadłużenia z ostatniego wyciągu? Bank zacznie naliczać Ci odsetki. Ale uwaga! Banki działają tutaj bardzo sprytnie. Odsetki nie będą się liczyć od dnia spłaty. Bank naliczy odsetki od dnia powstania zadłużenia, czyli od momentu, w którym zrobiłeś zakupy kartą!

Czyli wszystkie korzyści, wynikające z okresu bezodsetkowego, przepadają!

Przykład:

Pierwszego dnia cyklu rozliczeniowego kupiłeś laptopa za 3000 zł. Nie robiłeś żadnych innych zakupów w tym cyklu, więc to jest Twoja kwota do spłaty, którą dostajesz na wyciągu.

Jednak w dniu spłaty oddajesz bankowi tylko 2000 zł. Co się dzieje w tym momencie?

Twoje zadłużenie wynosi teraz 1000 zł (suma zakupów minus kwota spłaty) oraz odsetki od 3000 zł za 54 dni (od dnia zakupu do spłaty) – razem wychodzi jakieś 1055 zł. Od tej pory odsetki są liczone od tej kwoty – 1055 zł.

Ile kosztuje karta kredytowa?

Karta kredytowa to produkt znacznie droższy niż zwykła karta debetowa.

Karty kredytowe są drogie. Ale to nie oprocentowaniem powinieneś się przejmować

Ludzie często popełniają ten błąd, że patrzą na oprocentowanie kredytu jako na główny koszt karty. Tu banki zazwyczaj idą na maksimum i oprocentowanie wynosi po prostu tyle, na ile pozwala bankom ustawa.

Jeżeli jednak zamierzasz korzystać z karty kredytowej zgodnie z jej przeznaczeniem, to oprocentowanie w ogóle nie powinno Cię interesować. Za to pozostałe opłaty – jak najbardziej.

Na jakie opłaty uważać? Te pojawiają się najczęściej:

Opłata za wydanie karty – bank prosi o kilkadziesiąt złotych „na dzień dobry”. Banki jednak już raczej od tego odchodzą, dlatego coraz częściej w taryfach opłat i prowizji akurat przy tej opłacie widać „0 zł”.

Opłata miesięczna – kilka złotych co miesiąc za korzystanie z karty. Taką opłatę można znaleźć np. w Alior Banku (karta MasterCard Silver). I jest ona dość wysoka – 8 zł co miesiąc to dużo. Na szczęście można być z tej opłaty zwolnionym – robiąc w miesiącu przynajmniej 4 bezgotówkowe transakcje kartą (co jest ekstremalnie łatwe, jeżeli to Twoja główna karta zakupowa).

Opłata za wznowienie – kilkadziesiąt złotych co roku. Znów dużo i znów banki dają pole do różnych obniżek i zwolnień. Kluczem do tego znów może być liczba transakcji lub obrót na karcie. Przykładowo, w mBanku (karta Visa Classic) taka opłata roczna wynosi 70 zł. Bank jej nie pobierze, jeżeli w ciągu ostatnich 12 miesięcy korzystania z karty zrobiłeś 120 transakcji lub łączna kwota zakupów tą kartą przekroczyła 12000 zł.

Jeżeli chodzi o opłaty, prowizje i taryfy i ewentualne obniżki opłat – zawsze dokładnie przeczytaj TOiP i sprawdź warunki.

Transakcje gotówkowe i bezgotówkowe

Kartą możesz wykonywać dwa rodzaje transakcji – wymienione w podtytule.

Transakcje gotówkowe to wypłaty z bankomatu. Unikaj tego jak ognia, karta kredytowa nie służy do wyciągania gotówki z bankomatu! Dlaczego?

Karta kredytowa nie służy do wybierania pieniędzy z bankomatu

Przy transakcjach gotówkowych nie ma okresu bezodsetkowego. Odsetki liczone są już od dnia, w którym wybrałeś pieniądze. A jakby tego było mało, to bank dorzuci do tego jeszcze wysoką prowizję!

Transakcje bezgotówkowe to zakupy w sklepie (tu uwaga: kart kredytowych nie obowiązuje usługa cash-back w kasach – wybieranie gotówki z własnego rachunku przy płaceniu za zakupy) oraz zakupy przez internet.

Z rachunku karty kredytowej można wykonywać też przelewy. Ale tu banki różnie to traktują. Jedne naliczą tylko prowizję (zazwyczaj w okolicach 2-3%) i dorzucą okres bezodsetkowy, a inne będą liczyć odsetki już od daty przelewu. Jeszcze inne banki pozwalają na robienie ściśle określonych przelewów bez prowizji i z zachowaniem okresu bezodsetkowego. Gdzie takie cudo znaleźć – o tym przeczytasz w kolejnej części tej serii.

Karta a historia kredytowa

Jeżeli starasz się o inny kredyt (np. hipoteczny), to karta kredytowa może Ci i pomóc i zaszkodzić.

Z jednej strony, dobra historia kredytowa – spłata zadłużenia miesiąc w miesiąc we właściwym terminie – to sygnał dla banku, że można Ci zaufać. Czyli większa szansa na pozytywną weryfikację i udzielnie kredytu.

Z drugiej strony, karta kredytowa obciąża Twoją zdolność kredytową. Niezależnie od tego czy Twoja karta zadłużona jest pod korek, czy masz kilkaset złotych zadłużenia, czy w ogóle nie masz na niej żadnego długu – bank i tak zawsze będzie liczył kartę tak, jakbyś był zadłużony na cały jej limit.

Masz kartę z limitem 5000 zł – bank widzi zadłużenie 5000 zł. Masz kartę z limitem 20000 zł – bank widzi całą tę kwotę tak, jakby była długiem do spłaty. Wniosek: Twoja zdolność kredytowa spada.

Jeżeli wnioskujesz o kredyt i zależy Ci na jak najwyższej kwocie zdolności kredytowej, to warto wcześniej pozamykać wszystkie karty kredytowe.

—

Dziś znasz już podstawy – jak wyglądają cykle rozliczeniowe, kiedy spłaca się kartę, ile to wszystko kosztuje i jak wpływa na Twoją historię kredytową. W kolejnej części pokażę Ci jak korzystać z karty, by jeszcze na tym zarobić – nie płacąc przy tym ani grosza bankowi. Nie przegap kolejnego wpisu: zapisz się na prenumeratę RSS lub polub Metafinanse na Facebooku!

Tymczasem zapraszam do komentowania! Jeżeli masz jakieś pytanie, chcesz coś dodać lub znasz odpowiedź na zadanie o cyklach rozliczeniowych – proszę opisz to poniżej!

Opublikowano 12 listopada 2012. Fot. Werner Kunz.

Podobne

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać przydatne porady i powiadomienia o nowych tekstach na email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Reader Interactions

Comments

  1. Magdalaena says

    12 listopada 2012 at 07:38

    odpowiedź: „Od 21. dnia danego miesiąca do 20. dnia kolejnego miesiąca”

    czy dostanę jakąś nagrodę?

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      12 listopada 2012 at 08:28

      Niewykluczone ;). Dopisz proszę tylko szczegóły obliczeń, by zostało dla potomności. I wyślij mi adres do wysyłki na mail.

      Odpowiedz
  2. Magdalaena says

    12 listopada 2012 at 08:32

    Proszę bardzo: 24 (minimalny faktyczny okres bezodsetkowy) – 15 (proponowany dzień spłaty) = 10. 30 dni (przeciętny miesiąc) – 10 = 20.

    Odpowiedz
  3. Marek says

    12 listopada 2012 at 08:40

    Hej całkiem fajny i dosyć obszerny tekst, aczkolwiek szkoda że narazie same podstawy (czekam na ranking:)
    W każdym razie kilka kwiatków jest:

    – cykl rozliczeniowy nie trwa 30 dni, a miesiąc kalendarzowy. Dlatego raz będzie miał on 28 dni innym razem 31 dni. Inaczej nie podawałoby się dnia rozpoczęcia cyklu jako dzień w miesiącu, gdyby zawsze trwał 30 dni. Co ciekaw nie wszystkie banki generują wyciąg tego dnia o ile nie jest to dzień roboczy i tak mBank generuje wyciąg następnego dnia roboczego po dniu na który przypadał dzień cyklu karty, w WBK robi to w dzień roboczy przed dniem generacji wyciągu.
    Więc te magiczne do 5X dni rzadko się trafia. Znacznie większe znaczenie ma to że zakupy z całego miesiąca spłacamy za pomocą jednego przelewu.

    – jeżeli chodzi o mity to jednym z nich jest oprocentowanie karty. Wbrew pozorom nie jest taki straszne w porównaniu do kredytów gotówkowych: mBank Złota Rybka RRSO 26,01%, Spokojny Kredyt w WBK – RRSO 31,02%, MiniRatka w PKO RRSO 21,95%, Pożyczka Gotówkowa w Aliorze RRSO: 22,50%.
    Probleme jest że spłacają kwotę minimalną (najczęściej 5%) nie spłacimy całej karty szybciej niż w ciągu 2 lat i to jeszcze pod warunkiem że nie będziemy robić nowych zakupów.

    NIe wiem czy będzie to później, ale przydałby się też opis kredytu ratalnego w karcie, co czasem jest naprawdę ciekawym kredytem na tle innych.

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      12 listopada 2012 at 09:43

      Hej,
      Wielkie dzięki za uzupełnienie wpisu w komentarzu, o to chodzi :).

      Jeżeli chodzi o porównanie kredytu w karcie kredytowej i w kredycie hipotecznym, to jasne – nie ma problemu, by znaleźć droższe kredyty. Nawet jeżeli oprocentowanie jest ustawione „na maksa”, na tyle na ile pozwala ustawa, to kredyty gotówkowe mają szereg dodatkowych opłat, które istotnie wpływają na ostateczny koszt kredytu (np. dodatkowe ubezpieczenia).

      Co nie zmienia faktu, że i kredyty gotówkowe i kartowe to jedne z najdroższych sposobów na zadłużanie się w banku.

      O rozbijaniu zadłużenia na raty będę pisał w kolejnych częściach.

      Odpowiedz
  4. Tomek says

    12 listopada 2012 at 10:08

    Pesymistycznie o kartach dla równowagi :-) http://notatnik.mekk.waw.pl/archives/99-Pesymistyczny_artykul_o_kartach.html

    Warto pamiętać, że u nas warunki na których bank wydaje kartę różnią się na niekorzyść z warunkami na zachodzie czy w USA (podobnie jest z kredytami np. hipotecznymi). Dlatego warto się zastanowić czy naprawdę potrzebny jest nam ten plastik :-)

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      12 listopada 2012 at 14:25

      Tomek, dzięki za ten link! Tak teraz myślę, że kilka słów o ryzykach i ewentualnych niebezpieczeństwach przy korzystaniu z karty, przydałoby się też jako uzupełnienie tej serii wpisów.
      Chociaż i tak mój punkt widzenia na pewno nie byłby aż tak pesymistyczny :).

      Odpowiedz
  5. vp9 says

    12 listopada 2012 at 11:39

    co do kart kredytowych to takie podstawy niektórym ludziom by się przydały, jak np osobie z tej historii:
    http://piekielni.pl/34362

    A na poważnie to fajny wpis dla osób nie korzystających, bo się bojących:)

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      12 listopada 2012 at 14:30

      Ta historia i pewnie mnóstwo innych (w ich opisywaniu specjalizuje się Samcik :) ) pokazuje, że nadal jest wielu ludzi, którzy nie czytają umów. Mnie to za każdym razem zaskakuje, bo przecież gdy chodzi o nasze własne pieniądze, to po prostu trzeba być ostrożnym.

      Mam nadzieję, że przyjdzie kiedyś taki dzień, że w szkołach będzie taki przedmiot jak „edukacja finansowa”, bo bez takiej solidnej podstawy czasami faktycznie trudno odnaleźć się wśród tych wszystkich produktów finansowych. A tymczasem pozostają nam blogi finansowe :).

      Odpowiedz
      • vp9 says

        12 listopada 2012 at 14:41

        i dlatego czytam te blogi, bo nawet studia ekonomiczne nie dają wiedzy na temat finansów osobistych;)

        a co do czytania umów – to powinno dotyczyć wszystkich umów jakie podpisujemy – niekoniecznie związanych tylko z bankami, a nawet takiego nawyku się nie wbija do głów uczniom. Ważniejsze jest czytanie ze zrozumieniem „Nad Niemnem” (nie neguję lektur, tylko po prostu nie rozumiem dlaczego dla przykładowej umowy czy kodeksu nie mam miejsca w liceum?!)

  6. Tomasz Cieńciała says

    12 listopada 2012 at 14:31

    Karty kredytowe dla większości użytkowników stanowią problem i powodują pakowanie się w problemy (mówię z własnego doświadczenia niestety :) ). O wiele bardziej rozsądnym sposobem wydaje mi się oszczędzanie plus fundusz awaryjny i nie kupowanie butów/czegokolwiek, na co nas w danej chwili nie stać :)

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      12 listopada 2012 at 14:36

      Tomasz, 100% racji! Wyprzedzasz trochę temat kolejnej części: jeżeli robić zakupy kartą kredytową, to tylko takie, na które Cię stać (i na które masz już nawet odłożone pieniądze).

      Trochę paradoksalnie, ale karty kredytowe dają najwięcej korzyści, gdy – wbrew nazwie – nie pozwalasz, by zadłużenie z okresu bezodsetkowego przerodziło się w oprocentowany kredyt :).

      Więcej na ten temat będzie tu w środę lub w czwartek. Zapraszam!

      Odpowiedz
      • Tomasz Cieńciała says

        12 listopada 2012 at 14:38

        Z chęcią poczytam, pozdrawiam :)

    • Magdalaena says

      12 listopada 2012 at 15:37

      IMHO kredytówki są super, bo nie trzeba nosić przy sobie sporej sumy gotówki ani zamrażać je na nieoprocentowanym koncie. Bo mnie np. łatwiej zarobić pieniądze na nowy ciuch niż znaleźć w sklepie coś naprawdę fajnego. Więc jeśli już coś znajdę, chcę móc to od razu kupić, zanim zniknie ze sklepów. Plus zakupy internetowe of course.

      Odpowiedz
      • Tomasz Cieńciała says

        12 listopada 2012 at 15:48

        A po co nosić przy sobie sporą sumę gotówki? Nie wiem, jakie ciuchy kupujesz, ja rzadko przekraczam 100 PLN za sztukę. Jeśli szykuje się wielki wydatek, to z oszczędności przelewam na konto bieżące i kupuję płacąc kartą (aplikacja mobilna na komórkę pozwala zrobić to praktycznie wszędzie). Swoją drogą i tak staram się nie kupować czegokolwiek pod wpływem emocji/chwili, więc tego typu wydatki są planowane na spokojnie w domu.

        A zakupy internetowe – bez problemów zwykłą kartą płatniczą.

      • Magdalaena says

        12 listopada 2012 at 15:54

        Po pierwsze ciuchy droższe, po drugie – ja też wolałabym nie kupować od razu, ale już wiem, że może się okazać, że jak nie kupię to ktoś złapie mój rozmiar, a drugiego egzemplarza nie sprowadzą. Dlatego wolę zastrzec sobie możliwość zwrotu. Miałam okres, kiedy z marszu byłam gotowa kupić ładne kozaki, nawet w środku lata i dać za nie powiedzmy 400 – 500 zł. Gdybym trafiła przypadkiem na dobry, elegancki kostium, wzięłabym go od razu i dała nawet więcej.

      • Tomasz Cieńciała says

        12 listopada 2012 at 15:58

        Każdy mamy swój system, który powinien się sprawdzać dla danej osoby i konkretnego scenariusza. Po to czytam blogi i komentarze, aby poznać sposoby, które stosują inni – zawsze można się czegoś dowiedzieć, nauczyć i później wykorzystać dla własnego dobra :)

      • Krzysztof Sobolewski says

        12 listopada 2012 at 19:22

        Nie ma jednej słusznej drogi, która będzie pasować każdemu. Ja tutaj opisuję rzeczy, które zdążyły się sprawdzić u mnie, w mojej sytuacji. Mam nadzieję, że przynajmniej jakaś drobna część z tych rzeczy komuś się przyda :).

  7. Michal Szafranski says

    13 listopada 2012 at 01:31

    Hej Krzysztof,

    Absolutnie świetny artykuł :) I taki długi jak moje – aż miło przeczytać. Bardzo fajna koncepcja z rysunkami „grace period” :)

    Ja dodam tylko, że przez długi czas posługiwałem się równolegle dwoma kartami kredytowymi. Jednej cykl zamykał się 4-ego a drugiej 15-ego. Szybko wypracowałem system, w którym od 5-ego płaciłem inną kartą. To pozwalało dodatkowo wydłużyć spłatę (oczywiście dodatkowo w stosunku do przypadku, w którym korzystałbym tylko z jednej karty).

    Jako „Founder Member” w Citibank (karta od początku istnienia Citi w Polsce) nie wyobrażałem sobie życia bez karty kredytowej. Ostatnio byłem zmuszony zamknąć obydwie moje karty i… przerzuciłem się na płacenie debetowymi. Kredyt na kartach był miły, ale chwilowo go nie mam.

    Czekam z niecierpliwością na drugi artykuł z serii i tak jak pisali już inni – myślę, że warto dodać artykuł o zagrożeniach.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      13 listopada 2012 at 15:58

      Cześć Michał, dzięki za miłe słowa :).

      Karta kredytowa uzależnia, to fakt. Jakoś rok temu też miałem kilka miesięcy przerwy, kiedy zostały mi tylko debetówki. Trochę trudno było mi się przestawić, szczególnie nieswojo czułem się zostawiając pieniądze na miesięczne wydatki na nieoprocentowanym ROR :).

      Drugi artykuł będzie już jutro. A pod wpływem komentarzy pod tym wpisem do „planu wydawniczego” dorzuciłem jeszcze artykuł o (nie)bezpieczeństwie kart płatniczych.

      Odpowiedz
  8. Cheedwick says

    13 listopada 2012 at 20:16

    Jak ktoś szuka korzystnej oferty karty kredytowej, to do końca roku można starać się o MC World w Alior Banku (0 zł za wydanie, 0 zł za wznowienie dożywotnio + 4 transakcje na dowolną kwotę zwalniają z opłaty miesięcznej) bądź o kartę KIS od Open Online (niemal wszystko za 0 zł).

    Pozdr.

    Odpowiedz
  9. Robert says

    14 listopada 2012 at 22:45

    Napisz proszę co się dzieje gdy karta spłacana jest w kilku transzach, czy można np. spłacić stan karty kredytowej z wyprzedzeniem (awansem na kolejny okres rozliczeniowy) ? – interesuje mnie, czy w tym wypadku bank może np. jedynie zwiększyć stan dostępnych środków, nie wliczając przelanej kwoty jako spłaty karty w danym okresie rozliczeniowym i naliczyć z tego tytułu odsetki za naruszenie okresu bezodsetkowego.

    Odpowiedz
    • Marek says

      15 listopada 2012 at 07:35

      Jeżeli karta jest spłacona w całości (tzn. tyle ile wydaliśmy w ciągu okresu rozliczeniowego) to nie ma znaczenia czy spłata nastąpiła raz czy w kilku ratach o ile wszystkie te spłaty nastąpiły przed dniem wskazanym na wyciągu.
      Kartę kredytową można też nadpłacić – mamy wtedy więcej dostępnych środków. Środki te są nieoprocentowane na rachunku karty, natomiast są w pierwszej kolejności zużywane w przypadku płatności kartą, a dopiero potem środki banku z kredytu.Natomiast co do przeniesienia nadpłaty na następny okres to jeżeli nadpłata starczyła na wszystkie zakupy (to znaczy nie skorzystałeś ze środków banku) to nie musisz nic spłacać na karcie (na wyciągu będziesz miał 0 do spłaty). Natomiast jeżeli wszedłeś w limit karty to musisz spłacić przynajmniej kwotę minimalną aby nie narazić się na monity, lub całą kwotę aby nie narazić się na odsetki od salda kredytowego.

      Odpowiedz
      • Robert says

        15 listopada 2012 at 19:42

        Wszystkie spłaty nastąpiły przed dniem wskazanym na wyciągu, natomiast pierwsza z nich nastąpiła … jeszcze przed dniem wygenerowania wyciągu.
        Po prostu miałem wolne środki, które przelałem na rachunek karty w poprzednim okresie rozliczeniowym – okazuje się, że taka nadpłata nie liczy się awansem jako spłata zadłużenia na karcie (mój błąd i niewiedza).
        W tej sytuacji bank uznał, że przekroczyłem okres bezodsetkowy i naliczył tzw. odsetki bieżące. Problem w tym, że wysokość tych naliczonych odsetek pozostaje dla mnie zagadką – przekroczenie (niedopłata) zadłużenia nawet jeżeli przyjąć interpretację banku to kwota raptem niecałych 29 zł, natomiast odsetek bieżących bank naliczył (i nie są to odsetki z tytułu niespłacenia np. kwoty minimalnej, tylko takie zwykłe od salda kredytowego) w wysokości 149 zł. Bank nie chce się przyznać przez jaki okres czasu naliczane były te odsetki, uparcie twierdzi, że naliczane są „w trybie dziennym, począwszy od daty zaksięgowania transakcji do dnia spłaty zadłużenia”. Z wysokości oprocentowania, kwoty odsetek i kwoty zadłużenia można wyliczyć, że odsetki zostały naliczone przez okres 52 dni – problem w tym, że pierwsza transakcja, która widnieje na tym wyciągu została zaksięgowana w dn. 14.10.2012, czyli miesiąc temu. Od kiedy miesiąc ma 52 dni… Złożyłem reklamację i czekam na jej wynik, jeśli będzie negatywna to zamykam rachunek karty kredytowej i głosuję nogami – czy możecie polecić jakąś dobrą kartę z wydłużonym okresem płatności ?

      • Marek says

        15 listopada 2012 at 21:08

        Naliczanie odsetek na karcie kredytowej czasem może wydawać się skomplikowane, a czasem niesprawiedliwe – typu nie spłaciłem 10 złotych a bank naliczył mi 50 złotych odsetek itd.

        Ciężko jest to szybko wytłumaczyć w komentarzu ale spróbuję:

        – po pierwsze sprawdź czy bank nie naliczył zryczałtowanej kary za niespłacenie karty w terminie – jeżeli taka kara jest to jest bezpłatna, niezależnie czy jest to kara określona jako konkretna kwota czy procent salda zadłużenia. Więcej masz tutaj

        – w przypadku braku spłaty całości karty w terminie odsetki naliczane są od całego salda kredytowego codziennie od dnia jego powstania aż do czasu jego spłaty (kapitalizowane co miesiąc w dniu generowania wyciągu). Czyli tak jak twierdzi bank.

        Dodatkowo w takim przypadku bank ma prawo naliczać maksymalne odsetki (obecnie jeszcze 24%), a nie te niższe jeżeli ma je w swoim TOiP.

        Pewnie Ci rypnęli jakąś nielegalną karę i stąd takie odsetki (jaki bank to szybko spojrzę na TOiP i może to jest problemem).

      • Krzysztof Sobolewski says

        16 listopada 2012 at 16:50

        Jeszcze w temacie rozbijania spłaty karty na transze:

        Jeżeli po dacie wyciągu spłacasz kilkoma „ratami”, to wszystko powinno liczyć się jako faktyczna spłata.

        Gdyby ktoś był ciekaw jak to wygląda,to prezentacja na żywym przykładzie.

        Stan początkowy: http://metafinanse.pl/wp-content/uploads/2012/11/splata-1.png

        Potem: spłata 10 zł zadłużenia.

        Efekt:bank obniża stan zadłużenia karty, minimalną kwotę do spłaty i całkowitą kwotę do spłaty o te 10 zł.

        Stan końcowy:http://metafinanse.pl/wp-content/uploads/2012/11/splata-2.png

        Za to jeżeli ze swoja spłatą trafisz w takie okienko czasowe, kiedy spłaciłeś poprzedni cykl, zadłużenie w karcie wynosi 0 zł, a z nowego cyklu nie masz jeszcze wyciągu, to będzie tak jak pisze Marek: bank zinterpretuje to jako nadpłatę karty, a nie jako spłatę na poczet ewentualnego przyszłego zadłużenia.

    • Krzysztof Sobolewski says

      15 listopada 2012 at 21:34

      Widzę, że Marek zdążył się już zabrać za rzeczowe wyjaśnianie sprawy. No to nie będę się wtrącał ;).

      Mam nadzieję, że Twój problem uda się rozwiązać. Reklamacji do banku nigdy nie zaszkodzi wysłać, zwłaszcza jeżeli było tak, jak pisze Marek i dostałeś po kieszeni nielegalną opłatą.

      Odpowiedz
  10. Maciek says

    21 listopada 2012 at 13:23

    Najkorzystniejszym cyklem rozliczeniowym w tym przykładzie jest 21-20,
    chcemy aby 54 dzień był 14 dniem miesiąca, czyli po naszej wypłacie:)
    w takim razie 30 dzien cyklu rozliczeniowego jest 20 dniem miesiąca (14dzien miesiaca-24dni bezodsetkowe=20dzien miesiaca), a to daje cykl 21-20:)

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      22 listopada 2012 at 10:55

      Dokładnie :). Dzięki za komentarz i odpowiedź!

      Odpowiedz
  11. wicekwacek says

    6 kwietnia 2013 at 23:31

    a czy można zamówić kartę kredytową w każdym banku i ile maksymalnie czy to jest gdzieś zbiorczo rejestrowane? i czy jak nie spłaci się jednej blokują inne karty?

    Odpowiedz
  12. Marek says

    18 października 2013 at 14:33

    Witam
    Potrzebuje
    sie dowiedziec czy Polskie banki maja prawo naliczac odsetki za
    odsetki? Dotyczy to glownie kart kredytowych. Np: Jesli moj bilans na
    koniec miesiaca wynosi – 1000 zl a miesieczne oprocentowanie jest 2%,
    bilans na nastepny misiac bedzie 1020zl. Czy w kolejnym miesiacu bank ma
    prawo naliczac odsetki na te 20zl?

    Kolejnym przykladem moze byc ze bank dodaje odsetki za kazdy dzien tak zwany „procent skladany”.

    Czy
    Polskie banki maja do tego prawo? Czy istnieje jakas ustawa ktora temu
    zabrania? Bylbym niezmiernie wdzieczny gdyby ktos moglby mi odpowiedziec
    na to pytanie lub przynajmnie poradzic gdzie najlepiej szukac
    odpowiedzi.

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      18 października 2013 at 16:59

      Teoretycznie, do takiej sytuacji nie powinno dojść, jeżeli regularnie spłacamy przynajmniej kwotę minimalną na karcie. Powinna ona pokryć całą część odsetkową i część kapitału.

      Bank liczy odsetki za każdy dzień zadłużenia – licząc od dnia księgowania transakcji. Ale nie są one kapitalizowane codziennie, tylko co cykl rozliczeniowy. Czyli jeżeli bank naliczył w pierwszym dniu od kwoty X sumę Y odsetek, to w drugim dniu odsetki nadal liczone są od kwoty X (a nie X+Y).

      Odpowiedz
  13. Michalina says

    25 lutego 2014 at 13:43

    próbując rozjaśnić swoje szare komórki czytam wasze wypowiedzi, nawet nieźle mi to wychodzi, jeśli chodzi o ogólną wiedze nt. kart kredytowych. Niestety mój problem nie został wyjaśniony… mianowicie: potrzebuję zaciągnąć kredyt na większe wydatki mieszkaniowe, dostanę go bez problemu, ale oprócz tego dają mi też kartę kredytową z limitem 1000zł. czy muszę z niej korzystać? jak to się będzie łączyć z moimi comiesięcznymi spłatami kredytu? podobno to tylko pomniejszy procent odsetek… czy ktoś mi to jakoś jasno może wytłumaczyć? nie ogarniam bankowości :/ pomóżcie

    Odpowiedz
    • Marek says

      25 lutego 2014 at 17:04

      Z karty nie musisz korzystać, o ile nie będziesz chciała. Dodatkowo jakakolwiek spłata karty (o ile byś z niej korzystała) jest całkowicie niezależna od rat kredytu na cele mieszkaniowe. I zanim zaczniesz aktywnie korzystać z karty spróbój pojąć jak działa, gdyż nawet pomimo limitu 1000 złotych w najgorszym wypadku koszty mogą sięgnąć i ponad 50 PLN miesięcznie.

      Odpowiedz
      • Michalina says

        27 lutego 2014 at 00:20

        czyli mam rozumieć że tylko mnie chcą naciągnąć? kolejnego klienta pozyskać? no właśnie nie mam zamiaru aktywować tej karty, ale mam obawy czy mi przez to nie podniosą oprocentowania (dla sprostowania: umowę kredytu już mam podpisaną, tylko oni teraz czekają aż rzekomo aktywuję tą kartę ) ; jeżeli dali mi osobną umowę dotyczącą karty- można się z tego wyplątać czy już po ptakach?
        PS. Wiem że może zadaję głupie pytania, ale pierwszy raz mam do czynienia z takową sytuacją :/

      • Marek says

        27 lutego 2014 at 07:19

        Niekoniecznie naciągnąć. Sprzedaż wiązana polega na tym że zgadzając się na dodatkowy produkt (na którym bank zarabia, co nie oznacza że Ty automatycznie tracisz), bank zmniejsza Tobie koszty produktu oryginalnego (oprocentowanie, prowizja itd.).
        Co do braku aktywacji i rezygnacji umowy z karty kredytowej, wszystko powinno być w oryginalnej umowie o kredyt na cele mieszkaniowe (nie musi to być koniecznie wymienione jako karta, może być to ujęte jako dodatkowy produkt) lub regulaminie promocji o ile taki istnieje.
        Jak sama nie możesz tego znaleźć to zadaj takie same pytania Twojemu opiekunowi w banku z prośbą o wskazanie konkretnych zapisów regulaminu.

      • Michalina says

        27 lutego 2014 at 12:09

        wielkie dzięki za pomoc!

  14. sylwia says

    5 marca 2014 at 14:26

    dziękuję ślicznie za ten artykuł. Prosto i jasno napisany!

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      5 marca 2014 at 14:29

      Cieszę się, że mogłem pomóc :). Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  15. Piotr says

    21 czerwca 2014 at 15:56

    Super artykuł wyjaśnił mi wszytko i jednak pozostanę przy mojej debetowej :). Dzięki.

    Odpowiedz
  16. dar dyk says

    14 stycznia 2015 at 23:06

    no w końcu wszystko jasno napisane

    Odpowiedz
    • Krzysztof says

      14 stycznia 2015 at 23:13

      Hej! Cieszę się, że ten tekst Ci się przydał. O to mi chodziło! :)

      Odpowiedz
  17. jatek says

    24 kwietnia 2015 at 12:46

    Małe kwoty to się bierze przez firmy pożyczkowe i ten temat można rozwiązać za darmo. Przecież są promocje darmowych pożyczek, tych pierwszych. Np. Alfakredyt ma na bank 1000 zeta bez odsetek. Jeśli korzystać to raczej z takich ofert.

    Odpowiedz
  18. Goskon says

    30 kwietnia 2015 at 09:15

    Artykuł potwierdził tylko moje zdanie. Karty kredytowe są niepotrzebne i generują tylko dodatkowe problemy

    Odpowiedz
    • nat says

      27 sierpnia 2015 at 09:22

      Witam, czym jest całkowity koszt kredytu podany w umowie o kartę kredytową? Limit na karcie to 5000 zł przy czym podano całkowity koszt kredytu, na który składa się opłata za kartę oraz odsetki 720 zł z groszami. Czy korzystając z karty zgodnie z założeniem (trzymając się 54-dniowego terminu spłaty) będę musiała jeszcze płacić wskazane odsetki? Pozdrawiam.

      Odpowiedz
      • Krzysztof says

        31 sierpnia 2015 at 07:34

        Hej nat,

        Korzystając z karty kredytowej przy założeniu, że spłacasz co miesiąc pełną kwotę zadłużenia z wyciągu, bank nie będzie naliczał żadnych odsetek.

        Pozdrawiam!

    • PPozabankowe says

      24 kwietnia 2017 at 17:20

      Hmm ja nie powiedziałbym że nie potrzebne. Ja korzystam z takiej karty już od blisko 10lat, mam tylko jedną z nie dużym limitem a więc nie ponoszę jakichś dużych kosztów za jej utrzymanie. Czasami bywa jednak tak że nie chcę wydawać gotówki np. na zakup biletów na koncert który odbędzie się za blisko rok. Dzięki karcie mogę je kupić od ręki i spłatę rozłożyć sobie np. na 3 miesiące, ponosząc przy tym jakiś śmieszny koszt. Minęły 3 miesiące i mam ten limit który wydałem na bilety spłacony a w międzyczasie bilety zostały wyprzedane.. Nadal uważasz że są nie potrzebne ;-)

      Odpowiedz
  19. pozyczkasa says

    8 stycznia 2016 at 16:51

    dobry tekst.
    Można też coś dopisać o ubezpieczeniach dopinanych do kart kredytowych( nie wiem czy w każdym banku). Sam nie mam karty kredytowej bo nie potrzebuje a zwykłe debetówki działają już na podobnej zasadzie( można robić zakupy przez neta, rezerwować hotele itd).

    Odpowiedz
  20. Asiaczek Pawłowicz says

    4 maja 2016 at 16:30

    czy jezeli nie aktywowalam jeszcze karty to moge ja zwrocic bez zadnych konsekwencji? chodzi mi o kartce z citi banku? w koncu nigdy z niej nie korzystalam

    Odpowiedz
  21. Sean Kent says

    21 czerwca 2016 at 07:38

    Szukasz bardzo prawdziwego kredytu? W przystępnej stopy procentowej? Przetworzone w ciągu 2 do 5 dni roboczych. Czy zostały odrzucone stale przez swoich banków i innych instytucji finansowych? Oto legit ofertę, ponieważ kwestia kredytu i bezpieczeństwa jest czymś, że klienci są coraz bardziej zaniepokojeni, Gratuluję wam Oprocentowanie naszej oferty jest 3%, jeżeli zainteresowany w uzyskaniu pomocy finansowej, skontaktuj się z nami pod adresem: [email protected].

    Wnioskodawca dane osobowe.

    Twoje imię:
    Kwota potrzebna:
    Twój kraj:
    Kredyt Czas trwania:
    Twój adres:
    Numer telefonu:
    Miesięczny przychód:
    Seks:
    Twój numer faksu:
    Twój wiek:

    Osoba kontaktowa: Sean Kent.
    Tel: +14404904414
    E-mail: [email protected]

    Odpowiedz
  22. Ceo Dhl says

    16 lipca 2016 at 17:56

    MY zaskakującego spotkania JAK dostałem pożyczkę z SHELL Federalnej Unii Kredytowej ([email protected])

    Cześć wszystkim, nazywam się Yasar Kaagman z Heerenveen w Holandii, widziałem komentarze od ludzi, którzy już dostali pożyczki z Eminent Joshem a potem zdecydowała się zastosować pod ich zaleceń i zaledwie kilka godzin temu potwierdził w moim osobistym koncie bankowym w sumie kwotę € 70.000, które poprosiłem o. To naprawdę świetna wiadomość i radzę każdemu, kto potrzebuje prawdziwy kredyt skontaktować SHELL Federalnej Unii Kredytowej. Więc jeśli jesteś zainteresowany kredytem można również kontaktować się z nimi w tej Email: [email protected]~~dobj lub tekst +1(662)833-4255, jestem pewien, że będą one zaskoczyć cię tak byłem zaskoczony ,

    Odpowiedz
  23. Marcin says

    27 sierpnia 2016 at 11:22

    Mam takie pytanie. Zakładając, że mam 1000 limit na karcie, kupuję coś za 1000 i przychodzi mi na koniec okresu rozliczeniowego wyciąg z informacją ile i do kiedy placić itp… w tym momencie kończy się okres rozliczeniowy i zaczyna kolejny i tutaj: czy mogę sobie dalej robić zakupy w tym momencie czy muszę poczekać aż spłacę wpierw moje poprzednie zadłużenie ?? Generalnie chodzi mi o to czy to jest limit na miesiąc czy ogólnie na kartę i po prostu trzeba spłacić te 1000 jak chcę mieć znów limit 1000 w kolejnym okresie rozrachunkowym ? dzieki

    Odpowiedz
    • Beata says

      5 września 2016 at 09:09

      Limit jest przyznawany na kartę, a nie na miesiąc. Jeśli został wykorzystany, a jeszcze nie spłacony, nie możesz kontynuować zakupów, ponieważ wyczerpałeś środki.

      Odpowiedz
  24. C.E.O Aramco says

    5 października 2016 at 10:11

    E-mail: [email protected]

    Ubiegać się o pożyczkę..

    Czy potrzebujesz kredytu biznesowe, pożyczki osobiste, auto kredyt, kredyt rolny lub finansowania projektu? Mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Prezes i dyrektor generalny firmy saudyjskiej firmy naftowej, konfiguracji krajowa instytucja kredytowa dać wsparcie dla spółek publicznych i prywatnych firm sektora, a także dla osób prywatnych. Ma to na celu wspieranie status finansowy dookoła świata. ubiegać się o pożyczkę już dziś. zapewniamy Państwu najlepszą ofertę. priorytetem jest naszym szczęściem. Oferujemy pożyczki różnych części świata. Azja, Australia / Oceania, Europa, Ameryka Północna, Ameryka Południowa i Afryka, Antarktyda. Skontaktuj się z naszym agentem o sposobach na uzyskanie kredytu. Poniżej kontaktowy adres e-mail.

    E-mail: [email protected]

    C.E.O Amin H Nasser
    Środek Bamba Fatou

    Odpowiedz
  25. pytanie says

    6 lipca 2017 at 21:02

    Cześć, mam pytanie jestem początkująca w dniu aktywowania karty weszłam na swój profil klienta i zrobiłam przelew z rachunku karty. Z tabeli mojego banku że bank pobierze mi prowizje 6%(nie mniej niż 10 zł) oraz odsetki od dnia wykonania trasakcji. Czy moge od razu spłacic zadłużenie zeby unikanac odsetek? Czy potem moge znowu robic zakupy kartą i miec okres bezodsetkowy w ciągu tego samego miesiaca?

    Odpowiedz
  26. Marek Podpora says

    15 stycznia 2018 at 08:51

    Mam pytanko co będzie wtedy gdy będę miał
    nadpłatę na karcie kredytowej?

    Odpowiedz

Odpowiedz na „Piotr” Anuluj pisanie odpowiedzi

Primary Sidebar

Cześć! Jestem Krzysztof.

Metafinanse zacząłem pisać jako blog o oszczędzaniu pieniędzy i zarządzaniu domowym budżetem.

Obecnie tematyka jest tu bardziej meta niż finanse. Poruszam tematy z pogranicza technologii, psychologii, produktywności i–nadal–finansów osobistych. Mam nadzieję, że znajdziesz tu ciekawe artykuły dla siebie.

Newsletter

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach na email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

  • Facebook
  • Instagram
  • RSS
  • Twitter

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Polityka prywatności i cookies

Polityka reklam i programów partnerskich

Copyright © 2019 · Krzysztof Sobolewski