• Przejdź do głównej nawigacji
  • Przejdź do treści
  • Przejdź do głównego paska bocznego
Metafinanse

Metafinanse

blog finansowy Krzysztofa Sobolewskiego

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Newsletter
  • Kontakt

Jak wyjść z długów? Zaczynamy walkę z zadłużeniem

16 lipca 2020 8 komentarzy

rysunek pociętej karty kredytowej

Niech tytuł Cię nie zmyli! Tym artykułem rozpoczynam serię tekstów nie tylko dla osób zadłużonych, czy mających problemy ze spłatą zobowiązań. Wszyscy, którzy chcą lepiej zarządzać własnymi finansami, znajdą tu coś dla siebie. Jeśli czujesz, że jakimś dziwnym sposobem pieniądze przeciekają Ci przez palce, to ta seria Ci pomoże.

Skąd biorą się długi?

Problem długów może dotyczyć każdego, niezależnie od poziomu zarobków.

To mit, że kwestia zadłużenia dotyczy wyłącznie ludzi niezamożnych, czy biednych. Możesz zarabiać bardzo dużo, a i tak żyjąc ponad stan możesz wpędzić się w spiralę zadłużenia. Ten problem nie zna limitu zarobków, co pokazują chociażby historie sportowców (60% graczy NBA bankrutuje w 5 lat po opuszczeniu ligi) czy zwycięzców na loterii (co dziesiąty zwycięzca bankrutuje w ciągu 5 lat).

W I kwartale 2020 roku w Polsce było około 2,83 miliona osób mających problemy ze spłatą zadłużenia. To dużo!

I tak jak historia każdej z tych osób jest wyjątkowa, to zazwyczaj można zauważyć jeden lub kilka punktów wspólnych.

Wydawanie więcej niż się zarabia. Innymi słowy: życie ponad stan. Nadmierna konsumpcja to jeden z najczęstszych winowajców — przy współudziale karty kredytowej lub kredytów konsumpcyjnych.

Niefortunne wydarzenia życiowe. Czasem to zewnętrzne czynniki napędzają spiralę zadłużenia. Nagła utrata pracy lub poważna choroba w rodzinie mogą być tym, co wpędzi nas w kredyty. Tym bardziej, jeżeli nie mieliśmy żadnych oszczędności odłożonych na czarną godzinę.

Nieudana działalność gospodarcza. Biznes, który nie wypalił, zostawia właścicieli z grupą pracowników do opłacenia, kontrahentami czekającymi na pieniądze i z zaległościami w Urzędzie Skarbowym i ZUSie.

Brak świadomości finansowej. Może nawet nie wiesz, że masz problem? Nie śledzisz swoich wydatków na bieżąco, nie masz pojęcia o wysokości swoich zobowiązań, nie wiesz ile wart jest Twój majątek. Jedyne, co wiesz, to to że pieniądze jakoś przeciekają Ci przez palce.


W tym cyklu rozprawimy się z czynnikami, które zależą od Ciebie. Z tymi zachowaniami, nawykami i postawami, na których kształt masz wpływ.

Na początek tylko jedno zastrzeżenie: większość informacji w tym cyklu dotyczy przede wszystkim kredytów konsumpcyjnych i tym podobnych. Kredyt hipoteczny zostawiam na boku, bo to zupełnie inna bestia.

Dlaczego warto wyjść z długów?

No jak to dlaczego? To przecież oczywiste!

Pewne rzeczy mogą wydawać się oczywiste. Inne — już nieco mniej. Dla zaskakująco wielu osób dług stał się już częścią ich stylu życia. Normą jest posiadanie zadłużenia w karcie kredytowej, otwarta linia kredytowa przy rachunku, czy zaciąganie kredytów konsumenckich na bieżącą konsumpcję (np. coroczne kredyty na wakacje).

Jeśli powyższe w jakikolwiek sposób opisuje Ciebie, to dziś zaczniemy to zmieniać. Idziemy w kierunku życia bez kredytów, bez długów, bez przeterminowanych zobowiązań.

No to dlaczego warto?

Długi trzeba spłacać. Jeżeli zaciągnęliście jakieś zobowiązanie, to musicie je spłacić do końca. Nie będę tu pisał jak unikać windykatorów, czy jak przechytrzyć wierzycieli. Przeciwnie — będziemy pracować nad planem systematycznej spłaty całego zadłużenia. Negocjowanie warunków tej spłaty oczywiście wchodzi w grę. Kombinowanie jak się wymigać — już nie. 

Prostota. Życie bez długów jest prostsze. Przychodzi mniej rachunków, masz mniej na głowie, dostajesz mniej telefonów. A te rozmowy telefoniczne, które odbierasz, są przyjemniejsze. Łatwiej w takiej sytuacji zarządzać finansami.

Spokój. Gdy żaden dług nie wisi Ci nad głową, to znika presja. Masz więcej spokoju i lepszy sen.

Wolność. Kredyty i długi wiążą Cię nie tylko z bankami i wierzycielami, ale też z obecnym pracodawcą. O wiele trudniej jest zmienić pracę, jeżeli musisz przy tym myśleć o tych wszystkich miesięcznych zobowiązaniach, które masz do pokrycia. Im mniej kredytów do spłacenia, tym więcej możliwości stoi przed Tobą otworem.

Pieniądze. Spłata długów uwolni część Twoich dochodów. To, co wcześniej szło na spłatę zobowiązań, teraz możesz przeznaczyć na oszczędności… i/lub na przyjemności.


Niektórzy nie potrzebują dodatkowych argumentów i są zdeterminowani do tego, by z długami zacząć rozprawiać się już teraz. Bardzo dobrze! Ale czasem dobrze sobie przypomnieć, co nas czeka po wygranej walce z długami.

Co znajdziesz w tym cyklu?

Chcę pokazać Ci sprawdzone rozwiązania na to, jak rozprawić się z własnymi długami. Wiele osób było w podobnej sytuacji i wielu udało się wyjść na prostą. W tym i mi samemu. Przerabiałem historię wychodzenia z długów na własnej skórze. W tym cyklu, przybliżę Ci te sposoby i porady, które okazały się dla mnie wtedy pomocne.

Kolejne artykuły w tym cyklu (będą się tu pojawiać w kolejnych miesiącach) dadzą Ci konkretne narzędzia, które pomogą Ci:

  • Określić na czym stoisz — jaki jest Twój punkt wyjścia
  • Zatrzymać spiralę zadłużenia
  • Znaleźć oszczędności
  • Zabezpieczyć się finansowo na nagłe wydatki
  • Zacząć spłacać swoje długi
  • Dobrze zarządzać własnym zadłużeniem

Zadanie domowe

Jednak zanim zmierzymy się z Twoimi długami, to Ty musisz zmierzyć się ze sobą. I szczerze odpowiedzieć sobie na pytania z dzisiejszego zadania domowego:

  • Jak trafiłeś w to miejsce? Skąd wzięło się Twoje zadłużenie?
  • Dlaczego chcesz wyjść z długów? I tu dwa pytania pomocnicze: (1) Co najbardziej przeszkadza Ci w tej sytuacji — od czego chcesz się uwolnić? (2) Na co liczysz po spłaceniu długów — do czego dążysz?

Zapisz sobie odpowiedzi na kartce, w notatniku, lub gdzieś na komputerze. Będziemy do tego wracać.

Powodzenia!

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać dodatkowe materiały i nowe artykuły na swój email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Zapisz się — wystarczy email:

Zobacz przykładowy email

Reader Interactions

Komentarze

  1. Jakub napisał

    16 lipca 2020 o 16:23

    Ciekawe czy są jakieś badania tłumaczące, dlaczego to akurat jest 5 lat, a nie krócej lub dłużej, jeśli chodzi o bankructwa osób wygrywających na loterii, lub byłych sportowców. Nie mniej ilość osób posiadających problemy ze spłatą swojego zadłużenia jest olbrzymia. A ile z osób posiadających w ogóle jakieś zadłużenie jest bliska tej katastrofy? To też jest całkiem niezłe pytanie.

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski napisał

      17 lipca 2020 o 11:18

      Też mnie zaskoczyło, że i dla bankrutujących sportowców i bankrutujących zwycięzców na loterii, średnia to akurat 5 lat

      Odpowiedz
  2. Rafał Pawłowski napisał

    28 lipca 2020 o 08:28

    Dla mnie puntem zwrotnym okazało się monitorowanie własnych wydatków i prowadzenie budżetu domowego. Podoba mi się fakt, że wiem, że rzeczywiście za dużo wydawałem.

    Odpowiedz
  3. Wojtek napisał

    6 sierpnia 2020 o 16:44

    Im więcej pieniędzy tym więcej problemów do rozwiązania. Ważne jest to, że jak się zaczyna zarabiać to żeby się tym nie zachłysnąć. To jest to co mówicie, sportowcy, zwycięzcy loterii, wszyscy co szybko się bogacą tym są bardziej narażeni na długi

    Odpowiedz
  4. Kamil napisał

    9 sierpnia 2020 o 10:51

    Sam odkąd pozbyłem się wszystkich długów pozbawiłem się problemów ze snem, z wrzodami i bolem stawów. Jednak taki dług ciąży nie tylko w portfelu ale na całym życiu. Na pytanie czy warto, odpowiedź jest jednoznaczna. Nie warto ale trzeba :)

    Odpowiedz
  5. Jacek Gacoń napisał

    25 sierpnia 2020 o 10:32

    Brak budżetu domowego, nie umiejętne korzystanie z karty kredytowej i stała chęć posiadania więcej to prosty przepis na długi i bardzo łatwo wpaść w spiralę długów i mieć spooory problem. Ratowanie budżetu domowego najlepiej zacząć od generowania choćby niewielkich oszczędności na niezależnym subkoncie

    Odpowiedz
  6. piotr napisał

    4 września 2020 o 09:07

    Proces wyjścia z długów warto zacząć od weryfikacji naszych wydatków, bo może się okazać, że wydajemy na rzeczy, które są niepotrzebne.

    Odpowiedz
  7. Ola napisał

    21 stycznia 2021 o 21:20

    Polecam zacząć od subskrypcji, które płacimy miesięcznie. Czy na pewno potrzebujemy ich wszystkich, czy może któraś z nich mogłaby być tańsza? Znam co najmniej kilka osób, które mają najwyższe pakiety kablówki, abonament w Netflixie i HBO, a jednocześnie pracują od rana do wieczora i korzystają z tych opcji sporadycznie.

    Odpowiedz

Dołącz do dyskusji Cancel reply

Pierwszy Sidebar

zdjęcie autora

Cześć! Jestem Krzysztof.

Prowadzę Metafinanse od 2009 roku i pokazuję tu jak oszczędzać pieniądze, zarządzać domowym budżetem i wychodzić z długów.

Metafinanse zostały docenione przez magazyn Press jako „jeden z tych blogów, które naprawdę dostarczają praktycznej pomocy w finansach osobistych” oraz serwis Bankier.pl, według którego Metafinanse to „znakomite miejsce dla osób, które chcą zacząć efektywnie oszczędzać, lepiej monitorować swoje wydatki czy rozpocząć przygodę ze światem inwestycji”.

Jeśli szukasz pomocy w osiągnięciu równowagi finansowej, to jesteś w dobrym miejscu.

Zostań swoim własnym doradcą finansowym — za darmo

Już 1 601 osób wzięło sprawy w swoje ręce i polepsza własną sytuację finansową korzystając z:

- szablonu budżetu domowego w Excelu
- rocznego planu finansowego
- arkuszy Excel do obliczania własnego wskaźnika inflacji i oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzorów wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach
- nowych porad z bloga

Zapisz się i otrzymaj materiały, które pomogą ci zadbać o własne finanse:

Nigdy nie wysyłam spamu! → Zobacz przykładowy newsletter

Dołącz do społeczności

→ Twitter (749)

→ Facebook (2503)

→ Instagram

→ Pinterest

→ RSS

Szanuję Twoją prywatność

Na Metafinansach nie zbieram żadnych danych o użytkownikach -- poza natywnymi statystykami odwiedzin WordPressa. Te gromadzone są jedynie w zagregowanej formie i nie pozwalają na przypisanie żadnych danych do konkretnych Czytelników.

Mój newsletter nie zawiera kodów śledzących i nie zbiera informacji o tym, czy otwierasz maile ode mnie i czy kilkasz w moje linki.

Polityka prywatności i cookies

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Copyright © 2021 Krzysztof Sobolewski