• Przejdź do głównej nawigacji
  • Przejdź do treści
  • Przejdź do głównego paska bocznego
Metafinanse

Metafinanse

blog finansowy Krzysztofa Sobolewskiego

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Newsletter
  • Kontakt

Komputer osobisty

25 lutego 2018 2 komentarze

iPad na biurku

iPad Pro 10.5”. Kupiłem go w dniu premiery. To mój pierwszy iPad; i drugi tablet — po Nexusie 7 pierwszej generacji, sprzed wielu (jak mi się dziś wydaje) lat.

Tak jak wówczas Nexus 7 był ciekawostką, akcesorium, dodatkiem — tak teraz iPad stał się moim głównym komputerem osobistym. Domowy laptop uruchamiam teraz raz na tydzień lub rzadziej. Tandem iPhone i iPad zaspokajają 90% moich potrzeb w kategorii computing. Ten wpis powstaje w 100% na iPadzie.

Ale nazwanie tego układu #iPadOnly byłoby grubą przesadą. W pracy korzystam z windowsowego peceta i w mojej branży (badania rynkowe/statystyka) nie wyobrażam sobie innej sytuacji.

I na tym też polega główny problem z recenzjami kolejnych edycji iPadów. Autorzy prześcigają się w przekonywaniu czytelników, że tym razem tablet może już w pełni zastąpić laptopa. Także w pracy. Nie dajcie się zwieść takim twierdzeniom.

Bo problem w tym, że większość z tych autorów zna tylko jedną pracę — pisanie. No i do pisania (i publikowania w internecie) iPad akurat się nadaje bardzo dobrze.

Ale do obsługi programów statystycznych, księgowych, programowania i wielu innych profesjonalnych zastosowań — niekoniecznie.

Za to poza pracą iPad sprawuje się świetnie.

home screen na iPadzie

Prywatnie potrzebuję mieć jednocześnie otwarty tylko jeden arkusz Excela. W pracy — trzy to minimum. Do tego maile, notatki w OneNote czy Evernote, kilka okien przeglądarki — wszystko to rozmieszczone na dwóch dużych monitorach. Szybkie przełączanie się między programami to klucz do mojej produktywności między 9 a 6.

Jednak wieczorem, „jednozadaniowość” iPada daje mi przyjemną ulgę. Część zadań zajmuje mi pewnie więcej czasu (i/lub kliknięć) niż wymagałoby to na pececie, ale na iPadzie jakoś sprawiają one więcej frajdy.

iPad przy kawie

Specyfikację techniczną każdy zainteresowany na pewno już zna (wszak piszę to ponad pół roku od premiery), więc skupię się na doświadczeniu z użytkowania.

Jest szybki. Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, by coś działało lub ładowało się zbyt wolno. Nawet przy trzech aplikacjach włączonych jednocześnie na ekranie.

A sam ekran? – bajka. Wielkość (10.5”) jest wystarczająca — czasem nawet wydaje się za duży (wyobrażam sobie, że wygodniej czytałoby mi się ebooki na ekranie iPada mini.)

Po 7 miesiącach nie zapełniłem nawet jednej czwartej z 256 gigabajtów pamięci. Z zastrzeżeniem, że dbam o to, by kasować nieużywane programy/gry/filmy, mam włączone iCloud Photo Library, a video w zasadzie nie nagrywam.

Czas pracy na baterii przyjemnie mnie zaskakuje. 11–12 godzin pracy. Czuwanie liczę w dniach.

Apple Pencil jest super do odręcznych notatek, zakreślania tekstu i interakcji z interfejsem. Używam go jako wskaźnika znacznie chętniej niż własnych palców. Problem pojawia się jedynie przy aplikacjach, które nie potrafią odgadnąć kiedy chcę rysować a kiedy wskazywać. Office ma z tym szczególne trudności.

iPad, klawiatura i Pencil

I tak jak sprzęt nie nawala właściwie nigdy, tak system operacyjny czasem daje się we znaki. iOS 11 jest zabugowany: czasem wyświetli klawiaturę w dziwnym miejscu, innym razem nie pokaże docka, lub zgubi ikonę na pulpicie i zostawi puste miejsce zamiast spodziewanej w tym miejscu aplikacji.

Zdarza się to rzadko, ale frustruje na tyle, że już raczej nie dam się przekonać do niezawodności i dbałości o najmniejszy szczegół, z których słynęło niegdyś Apple.

Największą siłą iOS są aplikacje. I to one trzymają mnie mocno w ekosystemie Apple. Ale o tym innym razem.

Windows do pracy. iPad do całej reszty

Do domowych/prywatnych zastosowań mogę go szczerze polecić. Do „poważnej” pracy nadal przyda się jednak „poważny” komputer.

Microsoft Foldable Keyboard

Ważne zastrzeżenie. Dopiero z klawiaturą iPad naprawdę rozwija skrzydła. I na szukaniu tej właściwej spędziłem sporo (i chyba aż za dużo) czasu.

I tak trafiłem na największe zaskoczenie w moim set-upie. Mobilna, składana klawiatura Microsoftu stała się moją główną klawiaturą dla iPada — czy to w domu, czy to w biegu.

Żadne tam Smart Keyboard, Magic Keyboard, case’y Logitech, etc.

MS Foldable Keyboard ma niestandardowy układ i wcięcie w środku (w miejscu, w którym się składa), przez co większość ludzi pewnie ją od razu skreśla ze swojej krótkiej listy.

Niesłusznie!

naklejki na iPadzie

Po przyzwyczajeniu się do nietypowego ułożenia klawiszy, wygoda jest nie do przecenienia. Urządzenie jest lekkie, zajmuje mało miejsca w torbie (mimo bycia pełnowymiarową klawiaturą!) Zaletą dla mnie jest też to, że klawiatura nie jest fizycznie połączona z iPadem. Mogę mieć więc i ekran i klawiaturę w wygodnej dla mnie odległości (i najczęściej nie jest to układ „klawisze tuż pod ekranem”.)

A to jeszcze nie wszystko. Klawiaturę można jednym przyciskiem przełączać między dwoma urządzeniami. Mogę w ten sposób przeskakiwać z iPada na iPhone’a i z powrotem, jeżeli akurat pracuję na dwóch iOS-owych ekranach.

I nie tylko na iOS-owych. MSFK działa też urządzeniami Windows (duh!) i Android.

Jak przy większości klawiatur Bluetooth, czas pracy na baterii jest więcej niż wystarczający. Dość powiedzieć, że liczę go w miesiącach, a nie w dniach czy tygodniach.

Oczywiście, piszę na niej nadal nieco wolniej niż na standardowej klawiaturze. Przełączanie się między nią, a „pełnoprawną” klawiaturą, z której korzystam na co dzień w pracy, sprawia, że pamięć mięśniowa trochę się gubi.

Brakuje też podświetlenia klawiszy. Sam jednak rzadko piszę po ciemku, więc to dla mnie nie jest duży problem.

znów iPad i kawa

iPad, klawiatura, Apple Pencil i ulubione aplikacje. Razem składa się to na najlepszy komputer osobisty jaki dotychczas miałem.

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać dodatkowe materiały i nowe artykuły na swój email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Zapisz się — wystarczy email:

Zobacz przykładowy email

Reader Interactions

Komentarze

  1. Krzysztof Sobolewski napisał

    25 marca 2018 o 03:51

    test

    Odpowiedz
  2. Kamil napisał

    28 marca 2018 o 11:55

    Ipad to dobre narzędzie ale nie zamieniłbym nim normalnego komputera, tak jak piszesz jego jednozadaniowość jest fajna, ale tylko w rekreacji, w pracy zero praktyczności. Pozdrawiam :D

    Odpowiedz

Dołącz do dyskusji Cancel reply

Pierwszy Sidebar

zdjęcie autora

Cześć! Jestem Krzysztof.

Prowadzę Metafinanse od 2009 roku i pokazuję tu jak oszczędzać pieniądze, zarządzać domowym budżetem i wychodzić z długów.

Metafinanse zostały docenione przez magazyn Press jako „jeden z tych blogów, które naprawdę dostarczają praktycznej pomocy w finansach osobistych” oraz serwis Bankier.pl, według którego Metafinanse to „znakomite miejsce dla osób, które chcą zacząć efektywnie oszczędzać, lepiej monitorować swoje wydatki czy rozpocząć przygodę ze światem inwestycji”.

Jeśli szukasz pomocy w osiągnięciu równowagi finansowej, to jesteś w dobrym miejscu.

Zostań swoim własnym doradcą finansowym — za darmo

Już ponad 1 600 osób wzięło sprawy w swoje ręce i polepsza własną sytuację finansową korzystając z:

- szablonu budżetu domowego w Excelu
- rocznego planu finansowego
- arkuszy Excel do obliczania własnego wskaźnika inflacji i oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzorów wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach
- nowych porad z bloga

Zapisz się i otrzymaj materiały, które pomogą ci zadbać o własne finanse:

Nigdy nie wysyłam spamu! → Zobacz przykładowy newsletter

Dołącz do społeczności

→ Twitter (920)

→ Facebook (2510)

→ Instagram

→ Pinterest

→ RSS

Szanuję Twoją prywatność

Na Metafinansach nie zbieram żadnych danych o użytkownikach -- poza natywnymi statystykami odwiedzin WordPressa. Te gromadzone są jedynie w zagregowanej formie i nie pozwalają na przypisanie żadnych danych do konkretnych Czytelników.

Mój newsletter nie zawiera kodów śledzących i nie zbiera informacji o tym, czy otwierasz maile ode mnie i czy kilkasz w moje linki.

Polityka prywatności i cookies

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Copyright © 2021 Krzysztof Sobolewski