• Skip to primary navigation
  • Skip to main content
  • Skip to primary sidebar

Metafinanse

budżet domowy, oszczędzanie i produktywność

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Kontakt

Mała czarna, duży wydatek. Ile kosztuje codzienna kawa?

28 października 2019 6 komentarzy

Skoro już zacząłem o miesięcznych wydatkach to pójdę za ciosem… Z żoną oboje jesteśmy pasjonatami kawy (lubię myśleć, że to właśnie dzięki temu się poznaliśmy 😊) i — przyznam to szczerze — wydajemy duże kwoty na ten napój co miesiąc. Mówię z doświadczenia: tu zdecydowanie sprawdza się zasada: tam, gdzie są duże wydatki, tam jest szansa na znalezienie oszczędności.

Oszczędzanie na kawie wydaje się być jednym z fundamentów treści na blogach finansowych. Czasami aż do punktu śmieszności. Aż dziwne, że przez 10 lat istnienia Metafinansów nie napisałem tu osobnego artykułu na ten temat! Mam niby coś o oszczędzaniu na jedzeniu (i piciu), ale to nie do końca to samo. Nie mam nawet wzmianki o tym słynnym “efekcie latte”!

Najwyższa pora by naprawić to przeoczenie i zająć się tym poważnym tematem, jakim jest kawa.

Ile kosztują nawyki?

Sam piję co najmniej dwie filiżanki dziennie. Jedną rano w domu i drugą po południu w pracy (żeby jakoś powstrzymać zjazd energii po lunchu). Kubek kawy w kawiarnii w okolicy, w której pracuję, to wydatek rzędu 35–40 dolarów hongkońskich (~18–20 zł) za zwykłe americano/long black. Za cappuccino kilka dolarów więcej.

To mniej więcej tyle samo czy drożej niż na przykład w Warszawie? Chętnie się dowiem – zapraszam do dyskusji w komentarzach poniżej!

Trzymając się cen hongkońskich, policzmy roczny koszt:

  • liczba dni pracujących w 2019 roku w Hongkongu: 261
  • minus urlopy: 247 (wciąż nie mogę się przyzwyczaić do jedynie 14 dni wolnych!)
  • koszt jednego kubka kawy w każdy dzień roboczy w ujęciu rocznym: 247 * $35 = $8 645 = ~4 347 zł

Ponad cztery tysiące złotych rocznie na samą kawę w pracy. Wiem, że to dużo. To teraz jak na tym zaoszczędzić?

Zrezygnować z popołudniowej kawy w ogóle? Nierealne.

Znaleźć tańszą kawiarnię w okolicy? Oszczędziłbym najwyżej kilka dolarów na kubku. Szukam poważniejszych oszczędności.

Pić darmową kawę w pracy? Gdyby zależało mi tylko na kofeinie, to może byłoby to jakieś rozwiązanie. Ale zwracam też uwagę na smak i jakość. No i kawa to dla mnie jedna z rzeczy ważnych — w tej kategorii widzę miejsce na mądre oszczędzanie, ale nie na oszczędzanie za wszelką cenę.

Prawdziwe oszczędności

Co zostaje? Zobaczmy, jak kalkuluje się parzenie kawy w domu:

  • paczka kawy specialty 250g: €12
  • z wysyłką: €14 = ~$121
  • jedna filiżanka wymaga około 15g ziaren
  • filiżanek na paczkę: 250g / 15g = ~16 filiżanek
  • koszt ziaren do zaparzenia jednej filiżanki samemu: $121 / 16 = $7.50
  • plus filtr papierowy: $7.50 + $1.30 = $8.80
  • plus marginalny koszt wody i energii potrzebnej do jej podgrzania — policzmy w sumie za cały proces parzenia $9 = ~4.50 zł

4.50 zł w domu w porównaniu do 18–20 zł na mieście.

Czego nie policzyłem? Tego, co już mam, czyli całego sprzętu potrzebnego do samodzielnego parzenia kawy w domu. Młynek, waga, czajnik, Chemex, termos – te akcesoria to inwestycja, którą ponieśliśmy raz i której tu nie wliczam.

Zatem finalny wynik to: (18 zł minus 4.50 zł) razy 247 dni pracujących w roku daje 3 334.50 zł oszczędności rocznie. Za tyle można gdzieś pojechać na krótkie wakacje (lub odłożyć na koncie oszczędnościowym – Krzysztof, pamiętaj, że to nadal blog o oszczędzaniu!) A to tylko jedna mała zmiana codziennego nawyku.

Drobne codzienne oszczędności = duża różnica w ciągu roku

Ale okej — podejrzewam, że raczej nie pijesz codziennie kawy na mieście w Hongkongu (a jeśli tak, to daj znać jakie miejsca polecasz! ;) ). Lub być może w ogóle nie pijesz kawy (!?) i powyższy przykład niekoniecznie do ciebie przemawia.

Za to być może masz inne nawyki i drobne codzienne wydatki. Takie, które na poziomie jednego dnia wyglądają niewinnie, ale już w ujęciu rocznym stanowią poważną część budżetu. Co gorsza, być może nawet ich nie zauważasz: te kilka złotych wydawanych codziennie tu i tam — łatwo je przeoczyć lub machnąć na nie ręką i nawet nie wpisać ich do domowego budżetu.

Istotą mojego przykładu z kawą jest to, że możesz podobną metodologię zastosować u siebie – odnosząc się do własnych wydatków.

  1. Sprawdź, na co regularnie — codziennie lub prawie codziennie — wydajesz pieniądze. Nieważne jak drobne są to kwoty. Staranne prowadzenie domowego budżetu zdecydowanie pomaga w tych poszukiwaniach.
  2. Policz i zobacz swoje wydatki w ujęciu rocznym.
  3. Znajdź swój sposób na oszczędności (rezygnacja lub ograniczenie danego nawyku; tańsze alternatywy).

Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, prawda? Zwłaszcza ten trzeci punkt! To dla inspiracji zamieszam poniżej kilka podpowiedzi na to, gdzie takie regularne oszczędności można znaleźć:

  • kawa i inne napoje, zwłaszcza kupowane na mieście
  • jedzenie na mieście (i możliwe oszczędności we własnej kuchni)
  • palenie papierosów
  • koszty ogrzewania mieszkania
  • zostawianie urządzeń elektrycznych w trybie czuwania
  • codzienne dojazdy — możesz jeździć oszczędniej, a najlepiej to w ogóle przerzuć się na rower

Powyższe wydatki mają dwie wspólne cechy: raz, że jednorazowo stanowią małą, czasem wręcz niezauważalną, kwotę w budżecie; dwa, że pojawiają się regularnie.

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu będziesz bardziej wyczulony lub wyczulona na tego typu drobne, ale powtarzalne wydatki. W eliminacji złych nawyków (np. palenie papierosów) i we wdrażaniu tych dobrych (np. przygotowywanie posiłków w domu) jest duża moc. Nie tylko do generowania oszczędności, ale też do poprawy stylu i jakości życia (np. w ciągu dnia możesz napić się przeciętnej kawy z pobliskiej kawiarni lub wybrać kilkakrotnie tańszą i o wiele lepszą kawę specialty przygotowaną samodzielnie w domu). Różnica jest istotna.

Ta lista powyżej to tylko początek — jeżeli masz pomysły na więcej podobnych oszczędności, to bardzo proszę podziel się nimi w komentarzu pod wpisem. Zapraszam do dyskusji!

22.2856221114.1518914

Podobne

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać przydatne porady i powiadomienia o nowych tekstach na email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Reader Interactions

Comments

  1. Jacek Zięba says

    30 października 2019 at 07:42

    Od około roku piję regularnie kawę – zazwyczaj jedną dziennie, zaraz po przyjściu do pracy. Dodatkowo czasem spotykam się z kimś w kawiarni lub idę do takowej popracować, ale to już nie jest regularna czynność.

    W pracy mam darmową kawę, która jest… okej (dobry ekspres ciśnieniowy, ziarna z hipermarketu, mleko z kartonu, ale zwykle piję czarną). Obok biura jest dobra kawiarnia, w której za kawę zapłacę 8-12 zł i która smakuje zdecydowanie lepiej niż ta z pracy. Odmawiam jej sobie (poza sporadycznymi przypadkami) z dwóch powodów: oszczędność (251 dni x 10 zł = 2510 zł) i różnica (moja kawa z V60 i The Barn albo kawa w dobrej kawiarni smakuje o wiele lepiej, gdy nie jest codziennym elementem mojego życia).

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      30 października 2019 at 12:33

      Kurcze, jeszcze nie miałem okazji spróbować The Barn a widzę, że coraz więcej ludzi poleca :)

      Odpowiedz
  2. Wojtek says

    30 października 2019 at 08:59

    Też od dawna robię sobie kawkę w domu i z kubkiem termicznym idę na miasto 👨 Jest jeszcze np taka akcja Z WŁASNYM KUBKIEM gdzie kawiarnie nalewają kawę do przyniesionego kubka ILE dzięki temu mniej śmieci jest na tym świecie

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      30 października 2019 at 12:27

      Całkiem o tym zapomniałem! Faktycznie, można oszczędzić też przynosząc własny kubek do kawiarni :)

      Odpowiedz
  3. tomaszz says

    1 listopada 2019 at 20:01

    Pracuje z domu, wiec kawe pije w domu:) kg dobrej swiezo palonej speciality coffee w Cork Irlandia kosztuje €25-30 za kg, do pazenia uzywam Aero Press lub v60. Kubek kawy na miescie od €2 do €3 za reg Americano lub flat white i tez sa drobne redukcje dla osob przynoszacych swoje kubki.

    Odpowiedz
    • Krzysztof Sobolewski says

      4 listopada 2019 at 06:10

      Zazdroszczę Ci tych cen! Mi tutaj wychodzi z grubsza dwa razy drożej 😞

      Odpowiedz

Dołącz do dyskusji Anuluj pisanie odpowiedzi

Primary Sidebar

Cześć! Jestem Krzysztof.

Metafinanse zacząłem pisać jako blog o oszczędzaniu pieniędzy i zarządzaniu domowym budżetem.

Obecnie tematyka jest tu bardziej meta niż finanse. Poruszam tematy z pogranicza technologii, psychologii, produktywności i–nadal–finansów osobistych. Mam nadzieję, że znajdziesz tu ciekawe artykuły dla siebie.

Newsletter

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach na email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

  • Facebook
  • Instagram
  • RSS
  • Twitter

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Polityka prywatności i cookies

Polityka reklam i programów partnerskich

Copyright © 2019 · Krzysztof Sobolewski