
Zajmijmy się szczegółowo twoimi zobowiązaniami. Ile, komu, i za co jesteś winien i jaki jest tryb spłaty twoich długów.
To druga część cyklu Jak wyjść z długów? w którym rozprawiamy się z domowymi długami. W części pierwszej odpowiedzieliśmy sobie na pytanie dlaczego warto wyjść z długów. Teraz pora na zmierzenie się z konkretnymi liczbami — robimy inwentaryzację zobowiązań.
Niezależnie od tego, czy chcesz wyjść ze spirali długów czy po prostu szybciej spłacić swoje zobowiązania, ta seria jest dla ciebie.
Inwentaryzacja długów
Zacznij od zebrania wszystkich dokumentów związanych z twoimi długami. Umowy kredytowe, ostatni wyciąg z karty kredytowej, listy i monity od windykatorów i wierzycieli. Rzeczy, których nie masz zapisanych na papierze (lub w wersji elektronicznej), takie jak na przykład pożyczki od rodziny, zanotuj gdzieś na boku na kartce.
Na marginesie: polecam trzymanie wszelkich ważnych dokumentów w jednym miejscu w wersji elektronicznej. Dziś umowy i wyciągi dostajemy w plikach PDF, a te papierowe można szybko „zeskanować” aparatem w telefonie. Trzymanie ich wszystkich na przykład w osobnym notatniku w Evernote czy w folderze na dysku bardzo ułatwia życie.
W tych dokumentach i zapiskach będziemy szukać następujących informacji:
- komu jesteśmy winni pieniądze (nazwa banku, firmy pożyczkowej, imię osoby) i z jakiego tytułu
- ile jesteśmy winni (kwota pozostała do spłaty)
- oprocentowanie w skali roku
- minimalna miesięczna kwota spłaty
- dodatkowe uwagi (na przykład jeśli masz kilka długów konsumenckich w jednym banku, to opisz je dodatkowo, tak by było łatwo je później rozróżnić)
- czy spłacasz na bieżąco, czy jest to już dług przeterminowany (w przypadku pieniędzy pożyczonych od rodziny/znajomych, jeżeli zobowiązałeś lub zobowiązałaś się spłacić całość do konkretnej daty i ta data już minęła, to zapisz ten dług po stronie przeterminowanych)
Otwórz arkusz kalkulacyjny, aplikację do notatek, lub weź kartkę papieru (gdziekolwiek wygodnie i bezpiecznie jest ci zapisać informacje dotyczące twoich finansów) i opisz każdy swój dług tymi parametrami.

Weź pod uwagę każdą swoją wierzytelność. Mogą to być między innymi:
- kredyty hipoteczne
- kredyty konsumenckie
- chwilówki
- zadłużenie w karcie kredytowej
- zadłużenie w rachunku bieżącym
- kredyt na samochód
- zakupy na raty
- kredyty studenckie
- przeterminowane faktury i rachunki
- niezapłacone kary i mandaty
- pożyczki od rodziny i znajomych
- zaległości w ZUS i Urzędzie Skarbowym (dla prowadzących działalność)
Podejdź do tej listy z dużą starannością, bo to będzie twoja podstawa do kolejnych działań i układania dalszego planu ataku.
Składniki majątku
Dla pełnego obrazu własnej sytuacji finansowej, zrób też inwentaryzację swojego majątku. Zapisz elementy majątku, które posiadasz, wraz z ich aktualną wartością. Ta ostatnia kwestia jest kluczowa — nie mówimy tutaj o cenie zakupu, tylko aktualnej wycenie — realnej kwocie, którą możesz uzyskać, gdybyś musiał lub musiała sprzedać daną rzecz lub nieruchomość dziś.
W przypadku nieruchomości, sprawdź ceny wywoławcze w ogłoszeniach na portalach nieruchomości dla mieszkań/domów podobnych do twojego. Dla samochodów i mniejszych przedmiotów, portale aukcyjne mogą stanowić dobrą podpowiedź.
Weź pod uwagę takie rzeczy jak:
- nieruchomości
- pojazdy
- stan kont ROR, oszczędnościowych, walutowych i lokat
- oszczędności trzymane w gotówce
- papiery wartościowe
- udziały w funduszach
- udzielone pożyczki
- biżuteria i metale szlachetne
- przedmioty o wartości kolekcjonerskiej
- sprzęty AGD i elektronika
- meble
Chwila prawdy
Teraz podsumuj swoje długi, swój majątek i porównaj obie kwoty. Która jest wyższa?
Jeśli majątek, to zaczynasz swoją walkę z długami mając przewagę — gratulacje! Jeśli długi — to jeszcze nie powód do zmartwień; śledząc ten cykl i konsekwentnie wprowadzając w życie dobre nawyki finansowe, które opisuję na Metafinansach, zminimalizujesz swoje długi i z czasem wyjdziesz na plus.
Co dalej?
W kolejnej części tego cyklu opracujemy plan ataku długów. Będę miał dla ciebie do wyboru trzy różne podejścia — pomogę ci dobrać to najbardziej odpowiednie do twojej sytuacji.
Zapisz się na listę mailową bloga by nic nie przegapić! Wpisz swój adres email w formularzu pod tym wpisem.
Taki remanent warto robić co jakiś czas, niezależnie od naszej kondycji finansowej. Warto wiedzieć na czym stoimy. Ale szczególnie przyda się to osobom z długami.
Świadomość, że zalegasz ze spłatą sporej sumy jest z pewnością przytłaczająca. Taki remanent jest pierwszym krokiem do spłaty zadłużenia. Nie ma co z tym zwlekać!