To już kolejny rok w Hongkongu. Spędziłem tu już jakieś 10% swojego życia. Ciągle wydaje mi się to nieprawdopodobne.
Jak co roku, pora na krótkie podsumowanie i kilka ogłoszeń.
Podsumowanie 2019
Poprzedni rok okazał się dla mnie nadzwyczajnie trudny. Sprawy w pracy przybrały nieco negatywny obrót, co odbiło się na moim zdrowiu fizycznym i psychicznym. Poprzedni rok miał być dla mnie w założeniu rokiem poprawy jakości życia, a stał się głównie walką o utrzymanie obecnego poziomu.
Na to nałożyły się problemy, które od ponad pół roku targają Hongkongiem. Codzienne życie stało się tu trudniejsze—i to nie ze względu na niewygody związane z protestami (wszak sam uczestniczyłem w kilku marszach). Po prostu trudno jest tu prowadzić normalne życie widząc represje i mając świadomość niegodziwości, których dopuszczają się policja i rząd praktycznie na co dzień. Nawet jeśli nie jest to do końca moje miasto, to i tak jest mi żal, gdy takie rzeczy się dzieją.
2020 nie zaczyna się dużo lepiej — pożary w Australii, zapowiedź wojny USA z Iranem. I jeszcze ten wirus z Wuhan (oczywiście dotarł już do HK). Mam jednak nadzieję, że jakaś poprawa wkrótce nadejdzie i świat zacznie znów iść w dobrym kierunku.
Ale żeby nie malować wszystkiego w ciemnych barwach, dzieją się też rzeczy dobre. Przede wszystkim ślub i wesela. Za każdym razem gdy o tym myślę, wydaje mi się to nieprawdopodobne jak rzeczy się potoczyły. Cztery lata temu nawet nie przyszłoby mi do głowy, że wkrótce będę żonatym facetem mieszkającym na stałe w Hongkongu. Życie potrafi czasem nieźle zaskoczyć.
A co do samych uroczystości, to jestem niesamowicie dumny, że udało nam się wszystko tak dobrze zorganizować. Całość odbyła się bez większych potknięć. Niesamowite, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, jak wiele kwestii organizacyjnych, ustaleń i decyzji musieliśmy podejmować i dopilnować zdalnie.
Cieszę się też, że wróciłem do pisania tutaj i że nowe artykuły zostały tak ciepło przyjęte. Zwłaszcza te obszerne i praktyczne teksty, nad którymi spędziłem najwięcej czasu i pracy:
- Budżet domowy na 2020 rok – szablon Excel
- Jak oszczędzić pieniądze na subskrypcjach i abonamentach?
- Automatyzacja zadań – skróty, skrypty i połączenia między aplikacjami
Ten o oszczędzaniu na codziennej kawie też był całkiem niezły.
Przyszłość Metafinansów

Mam nadzieję, że odpowiada Ci formuła bloga, którą wprowadziłem od pewnego czasu. Wciąż pojawiają się na nim wpisy dotyczące finansów osobistych, ale między nimi przemycam też wrażenia z korzystania z nowych smartfonów, recenzje plecaków, i różne inne rzeczy, które akurat w danym momencie wydają mi się interesujące.
Tę formułę mam zamiar kontynuować — i szczerze mówiąc — wydaje mi się, że to jedyny format, który zapewnia przetrwanie Metafinansów. Nie interesuje mnie wrzucanie rankingów lokat i kont co miesiąc tylko po to, by nabijać odwiedziny i pozycjonować się w wyszukiwarce. Nie chcę też pisać w kółko o tym samym. Stąd te tematy mniej finansowe — od czasu do czasu, z umiarem.
Wierzę, że jeżeli będę robił blog, który będzie ciekawy dla mnie, będzie on też interesujący dla jakiejś grupy czytelników. I że nie muszę stosować trików SEO czy clickbaitowych tytułów, by przyciągnąć tu grono wiernych odbiorców.
Mam nadzieję, że Ci to pasuje.
A skoro mowa o trzymaniu się z daleka od różnych trików…
Koniec z trackerami i AdSense na blogu

W styczniu 2020 usunąłem ostatnie kody śledzące od Google z Metafinansów. Szczerze mówiąc, powinienem był to zrobić w tym samym momencie, gdy usuwałem narzędzia Facebooka z bloga. No ale lepiej późno niż wcale.
W każdym razie: w 2020 roku nie zobaczysz na Metafinansach przycisków polubień lub udostępniania od Facebooka, żadnych innych narzędzi śledzących FB (takich jak Facebook Pixel), żadnych reklam Google AdSense, i nie będziesz śledzony przez Google Analytics.
Jedyna rzecz, jaką tu zostawiam, to natywne statystyki WordPressa, które dają mi tylko podstawowe informacje o takich rzeczach jak liczba odwiedzin, użytkowników, czy najpopularniejsze wpisy.
Zależy mi na tym, by Metafinanse były etycznym i przyjaznym miejscem w internecie. Tu możesz mieć pewność, że Twoja prywatność nie jest nadużywana, Twoje dane są bezpiecznie i nikt nie sprzedaje/udostępnia ich stronom trzecim ani nie wykorzystuje ich do marketingowego profilowania. Nie mówię ani Facebookowi ani Googlowi kim jesteś, co robisz, ani co czytasz.
W 2020 powinniśmy ograniczać swoją zależność od technologicznych gigantów, a już na pewno nie pomagać im w zdobywaniu danych na nasz temat i łączeniu ich w psychologiczny i behawioralny profil, który później wykorzystają by sprzedać nam jeszcze więcej rzeczy, których nie potrzebujemy. Firmy internetowe powinny wiedzieć o nas jak najmniej, a nie jak najwięcej. Usunięcie narzędzi śledzących Googla i Facebooka z bloga, którego nadal odwiedza kilka tysięcy osób miesięcznie, to mój mały wkład w tę inicjatywę.
Jednocześnie, po usunięciu całego tego kodu śledzącego strona znacznie przyśpieszyła.

Warto było poświęcić dochody z reklam dla tego wszystkiego. Powinienem był to zrobić wcześniej.
Dzięki, że to czytasz. Szczęśliwego i pomyślnego nowego roku!
+1 do zaprzestania rankingów i opisów każdego nowego produktu na rynku bankowym. Blogi, które to robią są dla mnie męczące i sprawiają wrażenie zbytniej koncentracji na dochodach.
Dzięki, że dalej piszesz i szczęśliwego Nowego Roku!
Dzięki za komentarz! Cieszę się, że moje podejście Ci pasuje 🙂
Krzysztof, cieszę się z twoich decyzji dotyczących bloga. Myślę, że to też wyraz szacunku do czytelnika. Wchodząc na Metafinanse czuję, jakbym weszła do oazy spokoju, czytam interesujące mnie tematy i nic mnie nie atakuje, nie wkurza. Bardzo mi się to podoba. Tak przy okazji, dzięki Tobie, już kilka lat temu, zrozumiałam działanie karty kredytowej i skończyły się moje z tym problemy. Pracuję w finansach, ale to Ty również dawno temu zainspirowałeś mnie do prowadzenia budżetu domowego, analizowania wydatków:). Bardzo podobają mi się również twoje artykuły „niefinansowe”! Dziękuję i będę czytać nadal. Wszystkiego Najlepszego i powodzenia w Hongkongu! Monika
Hej Monika! Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie Twój komentarz 🙂. Wszystko, co opisujesz – od szacunku do czytelnika po inspirowanie do wzięcia się za własne finanse – to dokładnie to, co chcę osiągnąć za pomocą mojego bloga. Cieszę się, że to widać i że artykuły z Metafinansów się przydają. Wielkie dzięki!
Hej, z jakiego narzędzia pochodzi ten ostatni zrzut ekranu (chodzi mi o te zielone kółka). Chciałbym przetestować też moją stronę :)
A ogólnie idziesz w dobrym kierunku a czytam Cię od czasów https://web.archive.org/web/20120403002111/http://revolutionofman.com/about/ :). Trudno uwierzyć że to już osiem lat.
Hej Tomek! Dzięki za komentarz i za wytrzymanie ze mną tak długo 🙂. A to narzędzie to Google Lighthouse – https://developers.google.com/web/tools/lighthouse