• Przejdź do głównej nawigacji
  • Przejdź do treści
  • Przejdź do głównego paska bocznego
Metafinanse

Metafinanse

blog finansowy Krzysztofa Sobolewskiego

  • O blogu
  • Zacznij tutaj
  • Newsletter
  • Kontakt

Sześć lat

24 listopada 2015 27 komentarzy

szesc-lat

Niedawno zdałem sobie sprawę z tego, że minęło już ponad 6 lat od kiedy tutaj piszę. To chyba dobry moment na to, by podziękować Wam za to, że czytacie moje artykuły.

Sama rocznica miała miejsce w październiku – ale oczywiście przegapiłem. Jakoś nie przyszło mi do głowy, by zapisać tę datę w kalendarzu. A chyba powinienem. Bo to dla mnie w sumie całkiem ważna data.

Zabawne, gdy pomyśleć jak wiele się przez ten czas zmieniło. Gdy publikowałem tu pierwszy wpis, jeszcze nawet nie pod własną domeną, to byłem w zupełnie innej sytuacji życiowej niż teraz. Byłem ledwo po studiach. Dopiero co otrząsnąłem się z przygniatających mnie długów. Miałem zupełnie inne plany na życie. Byłem o krok od zakupu mieszkania na kredyt. Miałem inną pracę. Mieszkałem w innym mieście. Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo.

Jedne rzeczy się zmieniają, inne nie. Metafinanse zawsze traktowałem jako hobby. Coś, co robię po godzinach, po pracy. Wieczorami – albo wczesnymi porankami. Pod domeną Metafinanse.pl jest teraz 121 wpisów. A pod nimi dyskusje na ponad 1200 komentarzy. Przez blog zdążyły przewinąć się już setki tysięcy Czytelników.

To dla mnie niewyobrażalne liczby. Za każdym razem, gdy na nie patrzę. Mikroskopijne w porównaniu z liderami, ale dla mnie ogromne. Bo mnie zawsze niezmiernie onieśmielało występowanie przed szerszą publicznością. A tu proszę – przynajmniej kilkanaście tysięcy osób czyta to co piszę każdego miesiąca.

Mam nadzieję, że artykuły, które tu znajdujecie, przydają się Wam i pomagają w zarządzaniu własnymi finansami. Tak jak mi się przydawały teksty z APP Funds, czy innych – dziś już nieistniejących – blogów finansowych. Wtedy, gdy potrzebowałem ich najbardziej. Gdy walczyłem z długami, gdy szukałem sposobów na wyciągnięcie oszczędności ze skromnej pensji w pierwszej pracy, gdy desperacko potrzebowałem poczucia bezpieczeństwa finansowego.

Metafinanse traktuję trochę jak spłacanie długu, który zaciągnąłem u autorów innych blogów finansowych. U autorów, których porady pomogły mi kiedyś wyjść na prostą. Znalazłem pomoc, dostałem przydatne rady, nauczyłem się lepiej zarządzać własnym budżetem. Za pośrednictwem swojego bloga chcę przekazywać te wiedzę dalej. Z nadzieją, że to komuś pomoże tak jak kiedyś inne blogi pomogły mnie.

Nigdy – albo prawie nigdy – nie rozważałem stworzenia z bloga wehikułu do zarabiania pieniędzy i przekształcenia go w moje główne zajęcie. Taką myśl miałem tylko przez chwilę, na początku tego roku – gdy rozważałem to jako plan B na wypadek, gdyby nie udało mi się znaleźć nowej pracy.

Nie oznacza to, że pieniądze się wokół bloga nie pojawiają. Pojawiają się – za każdym razem jest to jakiś miły bonus, ale zdecydowanie nie główny cel istnienia tej strony. Odrzucone propozycje współpracy idą w dziesiątki, jeśli nie w setki. Reklamowanie kredytów, wciskanie chwilówek, rzeczy sprzecznych lub całkowicie niezwiązanych z profilem bloga. Takie okazje do „zarabiania na blogu” pojawiają się każdego tygodnia co najmniej kilkakrotnie.

Partnerów do wspólnych akcji dobieram jednak bardzo starannie. Tak, aby szła za tym jakaś wartość, by z takiej „akcji partnerskiej” Czytelnicy mogli wyciągnąć także coś dla siebie. Współpracuję więc tylko z firmami, które są gotowe pójść dalej niż zlecić wyświetlanie banneru czy przedruk informacji prasowej. Z firmami, które faktycznie są chętne uczestniczyć w misji edukacyjnej Metafinansów.

Mam nadzieję, że te starania widać i gdy pojawia się tu jakaś akcja partnerska, to jest ona wartościowa. A w najgorszym przypadku – nie przeszkadza i nie razi.

Kompletnie zrezygnowałem za to z promowania kont i lokat w programach afiliacyjnych. Dochodzę do wniosku, że lepiej będzie, jeżeli z mojego bloga wyjdziecie z pomysłami na lepsze zarządzanie własnym budżetem, a nie z kolejnym, niekoniecznie potrzebnym kontem. Lub związani warunkami kolejnej promocji.

Czy to dobry kierunek? Nie wiem – zobaczymy.

A co dalej z Metafinansami? Tak ogólnie? Na tym etapie nie ośmielam się snuć żadnych planów. Za każdym razem, gdy na takie planowanie sobie pozwalałem, nagle działo się coś, co wywracało wszystko do góry nogami. I nadawało blogowi bardzo odległy priorytet.

W tym roku też miałem taki plan. Już miałem koncepcję dalszego publikowania miesięcznych raportów finansowych. Miałem artykuły napisane na kilka tygodni do przodu. Miałem listę tematów do ogarnięcia. Wszystko było gotowe i na swoim miejscu. Miało być fantastycznie, miało być regularnie – i WTEM! musiałem szukać nowej pracy. I miałem kolejne kilka miesięcy przerwy na blogu.

Zatem tym razem –bez planów. Co ma być, to będzie. Krótsze wpisy, ale częściej? A może dłuższe, dokładniej zgłębiające dany temat, ale rzadziej? A może kolejna przerwa? (Oby nie!) W każdym razie – cokolwiek by się nie działo – mam nadzieję, że nadal będziecie tu zaglądać.

Dzięki!

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter aby otrzymywać dodatkowe materiały i nowe artykuły na swój email. Żadnego spamu.

Na początek dostaniesz ode mnie:

- szablon budżetu domowego w Excelu
- przydatne arkusze Excel do obliczania m.in. własnego wskaźnika inflacji czy oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzory wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach

Zapisz się — wystarczy email:

Zobacz przykładowy email

Reader Interactions

Komentarze

  1. Michal Szafranski napisał

    24 listopada 2015 o 20:39

    Hej Krzysiek,

    Gratulacje! Pamiętam, że byłeś dla mnie inspiracją, gdy ruszałem ze swoim blogiem. Pamiętam, że podobała mi się bardzo estetyka Twojego bloga (i nadal się podoba).

    Życzę wszystkiego co najlepsze i nadal tego samego co 2 lata i rok temu – systematyczności :)

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      24 listopada 2015 o 20:47

      Dzięki, Michał! Tak, zdecydowanie – życzenie systematyczności jest nadal aktualne :)

      Odpowiedz
  2. Mateusz Rumocki napisał

    24 listopada 2015 o 20:47

    Chyba nie mogło być lepszej nagrody na 6 lat bloga jak komentarz Michała :) Życzę wytrwałości i dobrych pomysłów! Może pewnym pomysłem na bloga jest zacieśnienie współpracy z innymi blogerami?

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      24 listopada 2015 o 20:49

      Hej Mateusz,

      Dzięki za życzenia! Co do zacieśnienia współpracy – jestem otwarty na wszelkie ciekawe pomysły. Gorzej z czasem. Metafinanse prowadzę „po godzinach” a tego wolnego czasu jakoś ciągle ubywa z każdym mijającym rokiem ;)

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  3. Gosia Oszczędza napisał

    24 listopada 2015 o 20:49

    Gratulacje! 6 lat? No nie wierzę :-) Jeszcze więcej wytrwałości życzę i nie będę ukrywać, że czekałam na podsumowania. Lubiłam nas porównywać ;-)

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 09:03

      Hej Gosia,

      Też nie wierzyłem, gdy zdałem sobie z tego sprawę ostatnio ;). Dzięki za życzenia!

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  4. Gosia Oszczędza napisał

    24 listopada 2015 o 20:50

    I właśnie sobie uświadomiłam, że ja przegapiłam 2 lata w październiku :-D

    Odpowiedz
  5. Grazyna M Ka napisał

    25 listopada 2015 o 00:28

    Gratuluję wytrwałości i konsekwencji. Najważniejsze, że z czasem pojawiają się nowe artykuły ( i liczę na to, że wciąż będą pojawiać się). Są bardzo pomocne i co moim zdaniem najistotniejsze zmuszają też do poszukania własnej drogi i działania. Tak dalej …

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 09:05

      Dziękuję za te słowa! Dokładnie o to mi chodzi przy pisaniu artykułów – by były pomocne i zachęcały do szukania „swoich” rozwiązań. Cieszę się, że czasami to się udaje :)

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  6. endru098 napisał

    25 listopada 2015 o 09:43

    Cześć. Gratulacje !!!
    Po pierwsze planuj :) warto
    Po drugie rozwijaj blog i czerp z osób, które poszły „na swoje” Michał Sz. Marcin Iwuć.
    Po trzecie więcej wpisów i bardziej regularne. Dobrze się Ciebie czyta, piszesz sensownie ;) ale za rzadko
    Do zobaczenia

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 22:59

      Cześć,

      Dzięki za miłe słowa i wszystkie sugestie! Zdaję sobie sprawę, że wpisy tutaj pojawiają się za rzadko i bez jakiegoś regularnego harmonogramu. Zobaczę co da się z tym zrobić – ale żadnych twardych deklaracji na razie się nie podejmę ;).

      Na razie eksperymentuję z publikowaniem krótkich, informacyjnych wpisów często i dłuższych, „poradnikowych” artykułów raz na jakiś czas. Jeżeli ten model chwyci, zarówno u mnie, jak i po drugiej stronie, to na blogu będzie zdecydowanie więcej życia :).

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  7. Grzegorz Deuter napisał

    25 listopada 2015 o 15:27

    Trzymam kciuki za kolejne owocne lata, czekając na nowe treści :)

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 22:59

      Dzięki! :)

      Odpowiedz
  8. Sympans napisał

    25 listopada 2015 o 18:45

    Gratuluję! Tym bardziej, że sam dociągnę jakoś do roku i zamykam. Bo z blogowania się z czasem wyrasta.

    Na całe szczęście.

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 23:01

      Z tym wyrastaniem to chyba mocno zależy – u każdego może być inaczej. U mnie – może nie nazwałbym tego „wyrastaniem” – ale z roku na rok coraz trudniej utrzymać blog wysoko na liście priorytetów. Tym bardziej, jeżeli nie jest to moje główne zajęcie, ani nie mam ku temu planów.

      Ale jednocześnie mam wyrzuty sumienia, że czasem wygląda to tak jakbym zaniedbywał Metafinanse. Nie chcę by tak było! :)

      Odpowiedz
  9. E.W. napisał

    25 listopada 2015 o 19:44

    Nie pozostaje nic innego tylko pogratulować :]

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 23:01

      Dzięki!

      Odpowiedz
  10. Dominik Jędrzejczak napisał

    25 listopada 2015 o 22:16

    Tak naprawdę blog nie zabiera dużo czasu. Możesz pisać 2-3 posty na tydzień i tak będzie dobrze. Sam wiem, że niekiedy nie można, coś tam się wydarzy, ale warto wolny czas przeznaczyć na napisanie wpisów do przodu, tak żeby mieć coś na jutro ;)

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      25 listopada 2015 o 23:05

      Oj, łatwo powiedzieć, że blog nie zabiera dużo czasu. Jeden, porządny i wyczerpujący wpis to minimum pół dnia na napisanie. Nie bez powodu ci, którzy są dziś w czołówce, wspomagają się asystentami, którzy ich wyręczają przy wielu zadaniach.

      Bo wbrew pozorom blog to nie tylko pisanie, dookoła jest jeszcze masa rzeczy. Promocja wpisów, prowadzenie korespondencji, księgowość i inne sprawy związane z działalnością gospodarczą stojącą za blogiem, itp. Trochę tego jest :)

      Odpowiedz
      • Dominik Jędrzejczak napisał

        26 listopada 2015 o 11:13

        Pół dnia wpis piszesz, to bardzo dużo. Musi on być chyba na 100 000 znaków, albo i więcej, a po co księgowość na blogu? Codziennie kontaktujesz się z księgową, żeby powiedzieć, że nowy wpis jest na blogu? No bez przesady :)

      • Krzysztof napisał

        1 grudnia 2015 o 09:10

        „Pisanie” to przecież nie tylko fizyczne klepanie w klawiaturę :). Powiedziałbym nawet, że samo napisanie tekstu to może jakieś 30% czasu, którego wymaga dany wpis. Oprócz tego jest jeszcze zbieranie materiałów, edycja i korekta (co często zajmuje drugie tyle, co samo napisanie pierwszego szkicu), i na końcu promocja tu i tam.

        To wszystko sprawia, że jeden tekst na 1000+ słów zajmuje mi od 3 do 5 godzin, średnio.

        To też zresztą jeden z powodów, dla których ostatnio częściej pojawiają się tu zdecydowanie krótsze teksty :)

  11. Oszczędnicka napisał

    26 listopada 2015 o 17:51

    Tak długa cisza panowała u Ciebie na blogu, że przestałam zupełnie go odwiedzać. A tu proszę kilka wpisów do nadrobienia, no i przegapiłam przegapione urodziny :P Wszystkiego najlepszego – 6 lat to już nie bagatela :) Wytrwałości zatem i mniejszej ilości zdarzeń losowych co odciągają od bloga (chyba, że to będą jakieś bardzo przyjemne wydarzenia :P).

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      1 grudnia 2015 o 09:11

      Dzięki za życzenia! :)

      No i tak, wygląda na to, że bloga prowadzę tak trochę „zrywami”. Ale mimo wszystko zachęcam do odwiedzin :)

      Odpowiedz
  12. Dana napisał

    28 listopada 2015 o 14:51

    Krzyśku, życzę kolejnych lat owocnego i wartościowego blogowania!

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      1 grudnia 2015 o 09:11

      Dzięki, Dana! :)

      Odpowiedz
  13. Maria napisał

    2 grudnia 2015 o 23:38

    Gratuluję bloga i życzę jego rozwoju w nadchodzących latach,
    pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Krzysztof napisał

      3 grudnia 2015 o 16:26

      Dziękuję!

      Odpowiedz

Dołącz do dyskusji Cancel reply

Pierwszy Sidebar

zdjęcie autora

Cześć! Jestem Krzysztof.

Prowadzę Metafinanse od 2009 roku i pokazuję tu jak oszczędzać pieniądze, zarządzać domowym budżetem i wychodzić z długów.

Metafinanse zostały docenione przez magazyn Press jako „jeden z tych blogów, które naprawdę dostarczają praktycznej pomocy w finansach osobistych” oraz serwis Bankier.pl, według którego Metafinanse to „znakomite miejsce dla osób, które chcą zacząć efektywnie oszczędzać, lepiej monitorować swoje wydatki czy rozpocząć przygodę ze światem inwestycji”.

Jeśli szukasz pomocy w osiągnięciu równowagi finansowej, to jesteś w dobrym miejscu.

Zostań swoim własnym doradcą finansowym — za darmo

Już 1 601 osób wzięło sprawy w swoje ręce i polepsza własną sytuację finansową korzystając z:

- szablonu budżetu domowego w Excelu
- rocznego planu finansowego
- arkuszy Excel do obliczania własnego wskaźnika inflacji i oszczędności z przesiadki z samochodu na rower
- wzorów wniosków o zamknięcie konta w popularnych polskich bankach
- nowych porad z bloga

Zapisz się i otrzymaj materiały, które pomogą ci zadbać o własne finanse:

Nigdy nie wysyłam spamu! → Zobacz przykładowy newsletter

Dołącz do społeczności

→ Twitter (749)

→ Facebook (2503)

→ Instagram

→ Pinterest

→ RSS

Szanuję Twoją prywatność

Na Metafinansach nie zbieram żadnych danych o użytkownikach -- poza natywnymi statystykami odwiedzin WordPressa. Te gromadzone są jedynie w zagregowanej formie i nie pozwalają na przypisanie żadnych danych do konkretnych Czytelników.

Mój newsletter nie zawiera kodów śledzących i nie zbiera informacji o tym, czy otwierasz maile ode mnie i czy kilkasz w moje linki.

Polityka prywatności i cookies

Nota prawna

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Copyright © 2021 Krzysztof Sobolewski